Rosyjska ambasada poinformowała o obchodach upamiętniającego pokonanie Niemiec w 1945 roku. Z informacji wynika, że o planach zorganizowania imprezy zostało zawiadomione MSZ.
Na stronie Ambasady Federacji Rosyjskiej w Warszawie pojawiła się informacja o obchodach Dnia Zwycięstwa. „Z okazji 77. rocznicy Zwycięstwa narodu radzieckiego w Wojnie 1941-1945 w dniu 9 maja br. o godz. 12.00 w Warszawie odbędzie się ceremonia złożenia wieńców i kwiatów na Cmentarzu Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich przy ul. Żwirki i Wigury, w ramach której zostanie przeprowadzona akcja »Nieśmiertelny Pułk«. Zaprasza się uczestników dorosłych, zbiórka jest o godz. 11.30” –czytamy.
Planowane wydarzenie, w kontekście zbrojnego ataku Rosji na Ukrainę, niektórzy mogą odczytać jako prowokację. O planach ambasady zostało poinformowane między innymi polskie MSZ. Według informacji przekazanych od prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, który na między innymi maszcie Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy zamiast flagi RP umieścił flagę Ukrainy, pracownicy resortu… „rozważają pomoc w organizacji wydarzenia poprzez wypełnienie >> wymagań określonych obowiązującymi przepisami<<„.
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, rozpowszechniając niepotwierdzone informacje w mediach społecznościowych napisał, że ambasada Rosji chce uczcić 9 maja w Warszawie i zwróciła się do MSZ o wsparcie.
– Stanowczo się temu sprzeciwiam. Żadna polska instytucja publiczna nie powinna do tej inicjatywy przyłożyć ręki. Więcej – powinno się jej zakazać. Nie ma mojej zgody na święto agresora w Warszawie – napisał Trzaskowski. Do wpisu załączył skan pisma do szefa MSZ Zbigniewa Raua.
Resort Spraw Zagranicznych zajmuje stanowisko.
MSZ nie planował udzielać ambasadzie Rosji wsparcia przy organizacji uroczystości 9 maja i takiego wsparcia nie udzieli, w odpowiedzi na notę przekazaliśmy ambasadzie Rosji nasze negatywne stanowisko – wyjaśnił w sobotę wiceszef MSZ Marcin Przydacz.
POLECAMY: Berlin zakazał ukraińskich flag i symboli na wydarzeniach w dniach 8-9 maja
Do wpisu Trzaskowskiego odniósł się na Twittrze wiceszef MSZ Marcin Przydacz, który napisał, że ze zdumieniem przyjmuje korespondencję prezydenta Rafała Trzaskowskiego.
– MSZ RP nie planował udzielać Ambasadzie Federacji Rosyjskiej wsparcia i takiego wsparcia nie udzieli. W odpowiedzi na notę – przekazaliśmy Ambasadzie Rosji nasze negatywne stanowisko. Uprzejmie też informuje pana prezydenta, że MSZ RP nie jest organem władnym do zakazywania uroczystości na terenie Warszawy. W przypadkach prawem przewidzianych może to zrobić prezydent Miasta Warszawy – napisał Przydacz.