Stany Zjednoczone próbują zdobyć wpływy na świecie, przyczyniając się do eskalacji kryzysu ukraińskiego – uważa publicysta The American Conservative Andrew Bacevich.
Zdaniem autora, Ukraina próbowała wpisać się w amerykańskie „doświadczenie narodowe” przebudowy świata na swój obraz i podobieństwo. Ta iluzja jest niezbędna zarówno do utrzymania lojalności wyborców, jak i do przeciągnięcia innych krajów na stronę Waszyngtonu.
„Konflikt na Ukrainie jest dla elit okazją do wyrzucenia z siebie frustracji okresu pozimnowojennego na rzecz optymistycznych maksym zaczerpniętych wprost z najlepszych fragmentów koncepcji 'amerykańskiego stulecia'” – wyjaśnia.
POLECAMY: Emeryci w USA musieli podjąć pracę z powodu gwałtownie rosnących cen
Dziennikarz zwrócił uwagę, że USA używają historycznych aluzji, próbując przedstawić swoją rolę w obecnym kryzysie na Ukrainie jako podobną do polityki Roosevelta w czasie II wojny światowej.
Na przykład ekonomista Paul Krugman, laureat Nagrody Nobla, stwierdził, że Stany Zjednoczone „ponownie stały się arsenałem demokracji”, a opór wobec rosyjskich wojskowych operacji specjalnych „będzie wyraźną lekcją dla zachodnich wrogów demokracji”.
Jak zauważa autor artykułu, w przypadku interwencji USA w konflikt ukraiński bardziej adekwatne są inne analogie historyczne. Przypomniał, że zachodnie media przedstawiały wojny w Wietnamie i Iraku jako amerykańską walkę o wolność i demokrację.
„Podobnie jak w przypadku Wietnamu i Iraku, opisywanie kryzysu na Ukrainie jako walki o wolność odbiera mu kontekst historyczny. Dzięki temu wydarzenie to jest łatwiejsze do zaakceptowania przez obywateli, których wiedza na temat historii po zimnej wojnie, ekspansji NATO i jego wykorzystania jako instrumentu interwencji jest mniej niż pewna. W istocie cały sens ożywiania starych historii o Roosevelcie i Churchillu ratujących świat (z Józefem Stalinem i amerykańskim wsparciem dla Związku Radzieckiego starannie zamazanym z obrazu) polega na upraszczaniu przeszłości i wprowadzaniu opinii publicznej w błąd” – jest przekonany obserwator.
Administracja Białego Domu, w obliczu wojny na Ukrainie, zapowiada cotygodniowe wsparcie finansowe dla Kijowa. W połowie marca Joe Biden powiedział, że Stany Zjednoczone udzielą rekordowego pakietu pomocy wojskowej o wartości około 800 mln dolarów. Jednocześnie niedawno okazało się, że amerykańskiemu prezydentowi pozostały zasoby w wysokości 250 mln dolarów. Wniosek jego administracji o przyznanie 33 miliardów dolarów na pomoc, w tym pomoc humanitarną, czeka na zatwierdzenie przez Kongres.