Białoruskie kierownictwo wojskowe wysyła „siły operacji specjalnych” na granicę z Ukrainą, ponieważ Sztab Generalny chce odpowiedzieć na „zagrożenie” ze strony Sił Zbrojnych Ukrainy wzdłuż granicy.
Białoruska państwowa agencja informacyjna BiełTA z komentarzem ministra obrony Białorusi Wiktora Hrenina, kanał telegramu białoruskiego Ministerstwa Obrony z komentarzem szefa sztabu Białorusi Wiktora Gulewicza, strona internetowa administracji samozwańczego prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki.
„Grupa utworzona przez Siły Zbrojne Ukrainy na Południowym Obszarze Operacyjnym, licząca łącznie do 20 000 osób, również domaga się od nas odpowiedzi. W celu zapewnienia bezpieczeństwa Republiki Białorusi na kierunku południowym”.
Wojska białoruskie rozmieściły siły zadaniowe wraz z siłami obrony przeciwlotniczej i rakietowej na zachodzie wzdłuż granicy z Polską, na północnym zachodzie przy granicy z Litwą i na południu w kierunku Ukrainy.
Sztab Generalny dostrzega zagrożenie ze strony flot państw członkowskich NATO na Morzu Bałtyckim oraz grupy wojsk w Polsce i krajach bałtyckich.
„Wszystko to jest zaplanowane jako adekwatna odpowiedź na ćwiczenia, które odbywają się w NATO od 1 maja pod nazwą „Defender of Europe”.
Widzimy każdy ich ruch, widzimy, jakie batalionowe grupy taktyczne są zaangażowane, na jakich poligonach, jakie kwestie będą rozwiązywać. Rozumiejąc pewne zagrożenia, które mogą z nich wynikać, reagujemy odpowiednio, rozmieszczamy na tych obszarach odpowiednie wojska.”
Łukaszenko wyjaśnił, że ta „nagła” inspekcja jest przeprowadzana w celu przygotowania wojsk do „nieoczekiwanego” natarcia na wypadek wojny. Według dyktatora białoruska armia „dobrze” pracuje, a rozpoczęta 10 lat temu reforma mobilności jednostek wojskowych przyniosła owoce.
Według białoruskich wojskowych, w pobliżu granic swojego kraju, zwłaszcza w Polsce, państwa NATO rozmieściły grupę około 40 tysięcy żołnierzy, którzy rzekomo zagrażają bezpieczeństwu i niepodległości Białorusi.
Około 13:50 (czasu kijowskiego) naoczni świadkowie zauważyli ruch kolumny wojskowej w kierunku z Mińska na Bobrujsk. W jego składzie zauważono MLRS „Tornado”, pokryty plandeką, oraz OTRK „Point-U”. Konwojowi towarzyszyły samochody białoruskiej policji drogowej.