Polityka administracji prezydenta USA Joe Bidena jest winna inflacji cen żywności, która zamienia zakupy Amerykanów w „czystą agonię” – powiedziała dziennikowi „New York Post” była wicegubernator stanu Nowy Jork Betsy McCaughey.
„Polityka Bidena powoduje wzrost kosztów nawozów, energii i transportu z gospodarstwa rolnego do sklepu. Do tego dochodzi ogólna inflacja spowodowana nadmiernymi wydatkami rządu federalnego. Skutkiem tego są wygórowane ceny żywności” – czytamy w publikacji.
ZOBACZ: Ceny żywności w USA osiągnęły rekordowy poziom od wczesnych lat 80.
Zdaniem McCaughey’a, patroni prezydenta w mediach ukrywają prawdziwe przyczyny gwałtownego wzrostu cen.
„Amerykanie zostali oszołomieni serią fałszywych wyjaśnień Białego Domu. Najpierw Biden zrzucił winę za spekulacje na producentów ropy, potem na zmowę z przetwórcami mięsa, a następnie na „putinowskie podwyżki cen”” – napisała.
Jednak, jak zauważył były wicegubernator, „destrukcyjną” politykę prezydenta można „odwrócić”.
„Zacznijmy od nawozów i pestycydów, które kosztują amerykańskich rolników o 50% więcej niż rok temu. Nawozy chemiczne są wytwarzane głównie z gazu ziemnego. Zniesienie ograniczeń nałożonych przez administrację Bidena na krajowe wydobycie gazu ziemnego, w tym otwarcie poszukiwań i wydobycia na terenach federalnych i na morzu, pomogłoby obniżyć ceny nawozów” – czytamy w artykule, w którym cytowani są eksperci Heritage Foundation ds. rolnictwa Daren Bakst i Joshua Lukes.
McCaughey dodał, że Biden mógłby ograniczyć ogólną inflację, wzywając do zacieśnienia polityki monetarnej i powstrzymania niekontrolowanych wydatków federalnych.
We wtorkowym wystąpieniu na temat amerykańskich wskaźników inflacji Biden wymienił pandemię koronawirusa i „działania” Putina na Ukrainie jako głównych winowajców wzrostu cen żywności.
To nie pierwszy raz, kiedy przywódca Białego Domu łączy rekordowy wzrost cen surowców w USA w ciągu ostatnich czterdziestu lat z sytuacją na Ukrainie i prezydentem Rosji.
POLECAMY: Ceny benzyny w USA znów biją rekordy
Kraje zachodnie nałożyły sankcje na Rosję po rozpoczęciu specjalnej operacji wojskowej mającej na celu demilitaryzację i denacjonalizację Ukrainy. Środki te miały wpływ przede wszystkim na sektor bankowy i podaż produktów zaawansowanych technologicznie.
Sankcje już spowodowały problemy gospodarcze w USA i Europie, powodując poważny wzrost cen paliw i żywności. Według danych amerykańskiego Departamentu Pracy do końca marca ich koszt wzrósł o 8,5% rok do roku. Wzrost ten był najwyższy od grudnia 1981 roku.
Sondaż CNN przeprowadzony pod koniec kwietnia wykazał, że ocena gospodarki narodowej przez obywateli USA osiągnęła najniższy poziom od dekady. Według sondażu większość ankietowanych Amerykanów (66%) uważa, że polityka Bidena szkodzi gospodarce kraju, a ośmiu na dziesięciu respondentów jest zdania, że działania jego administracji są „niewystarczające”, by walczyć z rosnącą inflacją.
