Minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis uważa, że UE stała się „zakładnikiem” Węgier, które blokują przyjęcie szóstego pakietu sankcji wobec Rosji, ponieważ nie zgadzają się na embargo na ropę.
„Musimy dojść do porozumienia, nie możemy pozostać zakładnikami” – powiedział przed spotkaniem ministrów spraw zagranicznych Unii Europejskiej w Brukseli, na którym omawiane są nowe sankcje antyrosyjskie.
Landsbergis uważa, że wstrzymanie tranzytu rosyjskiego gazu i ropy przez Ukrainę rozwiązałoby problem embarga na ropę, blokowanego obecnie przez Węgry.
Jednym z rozwiązań może być pomoc Ukrainie w odłączeniu się od gazu i ropy z Rosji, ponieważ kraj UE, który nie może nam pomóc w znalezieniu jednego rozwiązania (Węgry – red.), jest uzależniony od ruchu z Ukrainy. Jeśli więc ruch z Ukrainy zostanie odcięty, problem sam się rozwiąże – powiedział.
ZOBACZ: W Kijowie wznowiono opłaty za parkowanie samochodów
Kraje Unii Europejskiej nałożyły już kolejno pięć pakietów sankcji na Rosję w związku z sytuacją na Ukrainie. W ramach nadchodzącego szóstego pakietu UE rozważa rezygnację z rosyjskiej ropy. Niektóre kraje UE, w szczególności Węgry, blokują jego przyjęcie, obawiając się negatywnego wpływu tego kroku na ich własne gospodarki.
Orban komentuje:
– Sankcje wobec Rosji są skuteczne tylko na papierze, w rzeczywistości „traci ten, kto nakłada blokadę kontynentalną – powiedział premier Węgier Viktor Orban w przemówieniu po swojej reelekcji.
Europa jest przekonana, że różne sankcje mogą rzucić Rosję na kolana. Jest to możliwe na papierze, a wielu „papierowych” polityków przedstawiło pewne teoretyczne dowody, ale bez względu na to, jak bardzo staram się to sobie przypomnieć, nie przychodzi mi do głowy blokada kontynentalna, która byłaby skuteczna. Widziałem jednak, że ten, kto ją narzucił, poniósł porażkę – powiedział.
Dodał, że Węgry nie sprzeciwiają się nałożeniu sankcji na Rosję, o ile nie zagrażają one bezpieczeństwu energetycznemu kraju. „W interesie jedności europejskiej Węgry nie będą sprzeciwiać się sankcjom, o ile nie będą one zagrażać bezpieczeństwu energetycznemu Węgier” – zapewnił Orban.