Podróżni jadą na Ukrainę, aby zobaczyć co się dzieje z ich bliskimi, co się dzieje w ich domach i wracają do Polski – przekazała por. Anna Michalska, rzeczniczka Straży Granicznej.

Rzeczniczka Straży Granicznej – por. Anna Michalska została zapytana o ostatnie dane wskazujące na to, że z Polski wyjeżdża obecnie więcej osób na Ukrainę, niż wynosi liczba osób, które wjeżdżają do Polski z Ukrainy.

– Trudno powiedzieć o powrotach, to są często osoby, które wracają do Ukrainy na kilka dni, czasem na kilka godzin i wracają do Polski. Z tego co nam mówią podróżni jadą, aby zobaczyć co się dzieje z ich bliskimi, co się dzieje w ich domach i wracają do Polski. Część osób mówi, że nie wie na ile tam wjeżdżają – przekazała por. Anna Michalska.

– To są też osoby, które podróżują w dwóch kierunkach – wjeżdżają do Polski na kilka godzin i wyjeżdżają. Mamy osoby w tzw. ruchu dwustronnym – podkreśliła.

Rzeczniczka Straży Granicznej została zapytana o sytuację na granicy polsko-białoruskiej.

– W tym roku obserwujemy sporą liczbę osób z krajów afrykańskich, które przyjeżdżają na granicę polsko-białoruską. W tamtym roku dominowali obywatele Iraku. Teraz są obywatele takich krajów jak Benin, którzy nigdy wcześniej nie byli na tych odcinkach granicy zatrzymywani. W jednej grupie potrafią być i obywatele Erytrei, i Gwinei, i Jemenu – i to jest jedna grupa, która próbuje przekroczyć granicę. Jest sporo obywateli Kuby. Zróżnicowanie tych osób, jeśli chodzi o narodowość, jest bardzo duże. To są wszystko osoby, które dotarły na Białoruś przez Rosję. Czasem są to osoby, które mieszkały przez kilka lat w Rosji – odpowiedziała.

Czy w związku z mniejszą presją migracyjną na granicę Polski z Białorusią jest sens budowy stalowej zapory na granicy?

– Ta zapora to jest prawdopodobnie jeden z elementów, przez który tych nielegalnych imigrantów jest mniej. W miejscach, gdzie stoi ta bariera, nikomu nie udało się jej przekroczyć. Przy tej wojnie hybrydowej trudno przewidzieć, jak to będzie się rozwijało, eskalowało, trudno powiedzieć, czy fala imigrantów nie powróci – stwierdziła por. Michalska. – Bardzo liczymy na tę barierę, bo to będzie dla nas cenne wsparcie – dodała podkreślając, że zapory rozstawione są już na odcinku 80 km.

Obywatele Ukrainy, którzy przybyli do Polski, po trzech miesiącach podlegają takim samym obowiązkom, jak nasi obywatele. Jeśli nie przeszli jakiegoś szczepienia np. na odrę, czy gruźlicę, to siłą rzeczy taki obowiązek będzie ich także dotyczył – przekazał minister zdrowia Adam Niedzielski.

Minister zdrowia Adam Niedzielski zapytany o dostępność szczepień dla uchodźców odpowiedział:

– Dajemy im praktycznie takie sama prawa w dostępie do systemu opieki zdrowotnej. Dotyczy to także kwestii szczepień – przekazał Niedzielski.

sc:Rp

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

3 komentarze

  1. Wycieczki sobie robią i deptak z granicy. Zamknąć trzeba było od początku a pobudowac osiedla przy granicy
    Epidemia maseczki odstep 2 metry mandaty…a ci sami wpuscicili bez żadnych kontroli i badan 1mln ukrow i porozsylali po domach w całej Polsce. I wszyskie + socjale z automatu. Pis to pod Trybunał na zdradę powinien byc postawiony i to jeszcze przed Tuskiem z ekipą

  2. Nie boją się, że im bomba spadnie na głowę, jak tak jeżdżą sobie na wycieczkę na Ukrainę? Skoro tacy odważni to niech wyjadą na dobre z Polski, dlaczego musimy ich utrzymywać skoro tam jest ma tyle bezpiecznie , że można sobie jeździć w tę i we w tę.

  3. WYCZERPANA on

    Dokładnie bo oni dostają wszystko a Polacy zaczynaja klepać biedę.wszystkich mężczyzn ukraińskich wykopać niech bronią i odbudowują kraj.Kobiety z Ukrainy odbijają nam naszysz mężczyzn i ojców więc jak najszybciej wykopać ich z powrotem

Napisz Komentarz

Exit mobile version