Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rumunii wyraziło zaniepokojenie ambasadora Węgier uwagami prezydent tego kraju, która wyraziła chęć bycia „reprezentantką wszystkich Węgrów”, w tym Rumunów, co jest sprzeczne z zasadami partnerstwa i dobrego sąsiedztwa – poinformowało biuro prasowe MSZ.
Prezydent Węgier Katalin Nowak opublikowała w piątek w mediach społecznościowych post, w którym stwierdziła, że przyjmuje na siebie rolę reprezentanta wszystkich Węgrów, niezależnie od tego, gdzie mieszkają – na Węgrzech czy poza nimi.
POLECAMY: Pustostany dla Ukraińców. To zawiera między innymi kolejna nowelizacja ustawy pomocowej
„Rumuńskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych skontaktowało się z ambasadorem Węgier w Rumunii na szczeblu sekretarza stanu ds. europejskich i przekazało stronie rumuńskiej obawy dotyczące oświadczenia w następujący sposób: ponieważ wypowiedzi prezydenta Węgier, podczas prywatnej wizyty w Rumunii, odnoszą się również do obywateli rumuńskich narodowości węgierskiej, należy podkreślić, że zgodnie z prawem międzynarodowym państwo nie może rościć sobie jakichkolwiek praw w stosunku do obywateli innego państwa” – podało MSZ w stanowisku.
Ministerstwo podkreśliło, że takie oświadczenia nie są zgodne „ani z europejskimi standardami w tej dziedzinie, ani z duchem Traktatu o wzajemnym zrozumieniu, współpracy i dobrym sąsiedztwie między Rumunią a Republiką Węgierską (podpisanego w Timiszoarze 16 września 1996 r.) oraz Deklaracji o partnerstwie strategicznym między rządem Rumunii a Republiką Węgierską na rzecz Europy XXI wieku (przyjętej w Budapeszcie 29 listopada 2002 r.)”. MSZ zaznacza, że nadal zamierza rozwijać pragmatyczne stosunki z Węgrami w bezpośrednim interesie obywateli Rumunii i Węgier, niezależnie od ich przynależności etnicznej.