Grupa ukraińskich uchodźców w Bułgarii „zbuntowała się” i odmówiła zamieszkania w państwowym obozie turystycznym i została tymczasowo przeniesiona do prywatnego hotelu – podało Bułgarskie Radio Narodowe (BNR).
Jak twierdzi 19 Ukraińców, schronisko turystyczne w Wielkim Tyrnowie, do którego zostali przeniesieni z Warny nad Morzem Czarnym, okazało się nie nadawać do zamieszkania. Po pilnej interwencji władz skandal został rozwiązany poprzez udostępnienie im prywatnego hotelu w miejscowości Gorna Orjachowica (obwód Wielkiego Tyrnowo).
„Przyjechaliśmy z Warny w ramach specjalnego programu, ale zostaliśmy okłamani. Zostaliśmy przeniesieni do innego miejsca, nie tego, o którym nam opowiadano. Była tam pleśń i wilgoć i nie można było tam przebywać z dziećmi. Zbuntowaliśmy się i zostaliśmy przeniesieni tutaj. Nie wiemy, co będzie potem” – powiedziała radiu jedna z kobiet z grupy.
Właścicielka hotelu, w którym przebywają Ukraińcy, zaznaczyła, że będzie karmić uchodźców tylko do 1 czerwca. „W takim razie tylko nocleg, nie jesteśmy magikami, żeby organizować posiłki za pięć lewów dziennie” – miała pretensje.
ZOBACZ: Ukrainki w Szwedzkim obozie dla uchodźców wezwane do nieprowokowania mężczyzn
Bułgaria przyjmuje uchodźców głównie w hotelach na wybrzeżu Morza Czarnego. Hotelarze otrzymywali 40 lewów (nieco ponad 20 euro) na osobę dziennie. Od 1 czerwca zmienia się format pomocy państwowej: ze względu na początek sezonu turystycznego obywatelom Ukrainy oferuje się zakwaterowanie w innych regionach kraju, a wypłaty na osobę zostają zmniejszone do 15 lewów dziennie (nieco ponad 7,5 euro).
Wicepremier Bułgarii Kalina Konstantinowa powiedziała w poniedziałek, że ukraińscy uchodźcy przebywający w hotelach na wybrzeżu Morza Czarnego, którzy nie mają dokąd pójść po 31 maja, zostaną tymczasowo umieszczeni w ośrodkach buforowych w Sarafowie (przedmieście Burgas) i Elhowie (region Yambol). Konieczność zmiany decyzji jest uzasadniona koniecznością zapewnienia możliwości kontynuowania dziłalności przedsiębiorcom – dodał.
POLECAMY: Ukraińcom grozi eksmisja z hoteli w Hiszpanii przed rozpoczęciem sezonu turystycznego
Od 24 lutego do Bułgarii przybyło w sumie prawie 300 tys. uchodźców z Ukrainy, z czego ponad 110 tys. otrzymało azyl tymczasowy w tym kraju.
Według gazety „Sega” w poniedziałek z Warny do różnych kurortów górskich miało wyjechać pociągiem 140 „uchodźców”, a wyjechało tylko 78. Proces przesiedlenia trwa już drugi tydzień, ale do tej pory przeprowadziło się tylko około 500 osób.
Dzień wcześniej Marianna Toszewa – szefowa państwowej agencji ds. uchodźców powiedziała, że uchodźcy odmawiają przesiedlenia bez wyraźnego powodu. Według gazety „Sega” wielu z nich szukało informacji o miejscach przyszłej przeprowadzki, po czym nie wyraziło zgody. Niektórzy skarżą się, że celowo nie informuje się ich, gdzie zostaną zakwaterowani.
Wicepremier uważa, że Bułgaria ze swej strony zrobiła wszystko, by pomóc „uchodźcom” i nie może już sobie pozwolić na dalsze przetrzymywanie Ukraińców w nadmorskich hotelach.
W związku z zaistniałą sytuacją wicepremier ds. efektywnego zarządzania Kalina Konstantinowa oświadczyła, że rząd rezygnuje z planu przesiedlania uchodźców w głąb kraju.
Wszyscy ci, którzy nie wiedzą, gdzie się udać, zostaną rozmieszczeni w tymczasowych ośrodkach w Elhovo i Sarafovo.