Gazprom, rosyjski państwowy gigant energetyczny, poinformował we wtorek, że od środy zawiesi eksport gazu ziemnego do Shell, ponieważ firma nie dokonała płatności w rublach.
„Shell Energy Europe Limited poinformował Gazprom Export LLC, że nie zamierza dokonywać płatności w ramach kontraktu na dostawę gazu do Niemiec w rublach” – poinformował Gazprom w oświadczeniu na swoim koncie w Telegramie.
Gazprom powiedział, że Shell straciłby do 1,2 miliarda metrów sześciennych rocznych dostaw gazu – zaledwie maleńki ułamek z 95 miliardów metrów sześciennych, które kraj zużywa każdego roku, według niemieckiego ministerstwa gospodarki.
Jednak ruch Gazpromu nadal może wstrząsnąć niemieckim przemysłem, który jest w dużym stopniu uzależniony od moskiewskiego gazu. Krajowi udało się już zmniejszyć udział Rosji w imporcie gazu do 35% z 55% przed rozpoczęciem wojny.
Rzecznik niemieckiego rządu powiedział CNN Business, że „bardzo dokładnie monitoruje sytuację”.
„Bezpieczeństwo dostaw jest gwarantowane” – dodał rzecznik.
Ogłoszenie Gazpromu pojawiło się zaledwie dzień po tym, jak zapowiedział wstrzymanie dostaw gazu do duńskiej firmy energetycznej Ørsted i holenderskiej firmy handlującej gazem GasTerra, a kilka tygodni po zakręceniu kurków do Polski, Bułgarii i Finlandii.
W marcu prezydent Rosji Władimir Putin zagroził odcięciem dostaw gazu do „nieprzyjaznych” krajów, które odmówiły płacenia w rublach, a nie w euro lub dolarach określonych w kontraktach.
Od tego czasu Gazprom oferuje klientom rozwiązanie. Kupujący mogli dokonywać płatności w euro lub dolarach na konto w rosyjskim Gazprombanku, który następnie przeliczał środki na ruble i przelewał je na drugie konto, z którego dokonywana byłaby płatność do Rosji.
Jednak wiele europejskich firm, w tym Shell Energy, odmówiło spełnienia wymagań.
„Shell nie zgodził się na nowe warunki płatności określone przez Gazprom” – powiedział CNN Business rzecznik Shella. „Będziemy pracować nad dalszym zaopatrywaniem naszych klientów w Europie poprzez nasze zróżnicowane portfolio dostaw gazu”.
Holenderska firma GasTerra w poniedziałkowym oświadczeniu stwierdziła podobnie, że nie spełni „jednostronnych wymogów płatniczych” Gazpromu.
Henning Gloystein, dyrektor ds. Energii, Klimatu i Zasobów w Eurasia Group, powiedział CNN Business, że ostatnie zamknięcie nie oznacza „poważnej utraty dochodów” dla Gazpromu, biorąc pod uwagę, że eksport do Shell Niemcy stanowił mniej niż 1% całkowitego eksportu Rosji do Unii Europejskiej w zeszłym roku.
„Dla kontrastu, europejskie firmy energetyczne, które znacznie bardziej polegają na dostawach z Rosji… w dużej mierze przestawiły się na nowy mechanizm płatności Gazpromu, aby zabezpieczyć swoją działalność” – dodał.
sc:CNN