Galopująca inflacja powoli „dobija” wszystkich Polaków. Jednak zdaniem propagandowych mediów, do jakich należy zaliczyć TVP, TVN i Polsat Polska to kraina miodem i mlekiem płynącą. Jak wynika z sondażu ulicznego reportera „Super Expressu” prawda o życiu w „dobrobycie” jest sprzeczna z propagandą pokazywaną na antenach stacji telewizyjnych.
Polscy Emeryci nie ukrywają, że świadczenia, jakie otrzymują z ZUS-u po opłaceniu komornego nie starcza im na zaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych. No ale cóż propagandowe „wolne” media tego nie pokażą na swojej antenie, ponieważ ta prawda mija się z przyjętą narracją przez partię, od której ich byt zależy.
POLECAMY: Ukraińcy złożyli prawie 700 tys. wniosków o 500 plus. Polska zapłaci za to ponad 4 mld zł rocznie
W serwisie YouTube pojawił się nowy odcinek programu „Komentery”. Reporter „Super Expressu” Adam Feder pytał przechodniów w okolicy bazaru Szembeka w Warszawie o galopującą inflację, która według GUS wyniosła w maju prawie 14 proc. – Ja już głoduję! Niech sobie w d*** wsadzą 14. emeryturę! Ja chcę mieć normalną emeryturę, żebym mogła za nią normalnie przeżyć! – żaliła się emerytka, która co miesiąc dostaje zaledwie 1400 zł, mimo iż pracowała przez 36 lat.
Inna rozmówczyni nie ukrywa, że ledwo wiąże koniec z końcem. – Żeby nie pomoc rodziny, to bym chyba z głodu zdechła! – przekonywała. – Jest nędza, nędza i jeszcze raz nędza. Ja biorę emeryturę niecałe 1500 zł, 400 zł mi zostaje na życie na cały miesiąc po opłatach – tłumaczyła klientka bazaru. – Zaraz pojawi się szczaw, więc będziemy jeść szczaw i mirabelki – dodała kolejna emerytka.
Materiał jednoznacznie ujawnia jaką dezinformację przekazują media głównego nurtu. Relacja zwykłych przechodniów, a nie statystów na potrzeby dezinformacyjnego przekazu w „telewizji” i propagandy partyjnej Prawa i Sprawiedliwości rozmija się z całkowicie z narracją, że emeryci od czasu dojścia do władzy PiS partii rozpływają się w dostatku. Teraz jednak z uwagi na bezpodstawne rozdawnictwo na rzecz wysiedleńców z Ukrainy jest ono bardzo nasilone.
Dla Polaków poszkodowanych propagandą PiS rodem z Korei Północnej, ze prawdziwi ekonomiści są pewni, że już po wakacjach dramat milionów Polaków będzie jeszcze większy, bo dojdą opłaty za ogrzewanie, a te mogą być horrendalne.