Była kanclerz Niemiec Angela Merkel powiedziała, że nie brała udziału w mediacji w sprawie konfliktu na Ukrainie, ponieważ nikt jej o to nie prosił.
„Mieliśmy sytuację w związku z Denizem Yucelem (tureckim dziennikarzem gazety Die Welt aresztowanym w Turcji, o którego uwolnienie zabiegał Berlin w latach 2017-2018), kiedy chcieliśmy zapytać (byłego kanclerza Niemiec) Gerharda Schroedera, minister spraw zagranicznych (Sigmar) Gabriel rozmawiał z nim (o mediacji), a Schroeder powiedział: „Zrobię to, jeśli kanclerz również mnie o to poprosi. I to jest normalny przypadek” – powiedziała Merkel w wywiadzie dla Phoenix TV, zapytana o ewentualną mediację w konflikcie rosyjsko-ukraińskim.
Merkel powiedziała, że podziela również opinię kanclerza Niemiec Olafa Scholza i prezydenta Francji Emmanuela Macrona, a także „(prezydenta Rosji Władimira) Putina i innych”, że „nie przyniosłoby to teraz nic dobrego”. Decyzję prezydenta Rosji była kanclerz określiła jako „katastrofalną i fatalną”, ale „nie ma to teraz znaczenia, ponieważ nie ma zbyt wielu tematów do dyskusji” – powiedziała.
POLECAMY: Zełenski przyznał się do słabości swojej armii
„Nie otrzymałem też życzenia (rozpoczęcia mediacji) od Ukrainy” – dodał były kanclerz.
Zdaniem Merkel, gdyby Ukraina została objęta planem działań na rzecz członkostwa w NATO, na co nalegały Stany Zjednoczone na szczycie w Bukareszcie w 2008 roku, do eskalacji doszłoby szybciej. Ukraina „była wtedy innym krajem… politycznie bardzo podzieleni… rządzonych przez oligarchów”, powiedziała Merkel, dodając, że nie może mieć sobie nic do zarzucenia, gdyż „podjęła zbyt mało prób, by zapobiec temu, co się teraz wydarzyło”.
„Te siedem lat było bardzo ważne dla rozwoju Ukrainy. Niemniej jednak doszło do tej strasznej sytuacji, nie sądzę, aby była ona właściwa. A w 2008 roku – to jest mój pogląd, którego nie musicie podzielać – gdyby Plan Działań na rzecz Członkostwa w NATO (w Bukareszcie dla Ukrainy) został wdrożony, sprawy rozwijałyby się jeszcze szybciej, Ukraina byłaby jeszcze dalej od oporu, który może zaoferować dzisiaj” – powiedział były kanclerz.
