Rosyjskie MSZ zażądało od Litwy zniesienia częściowej blokady Kaliningradu, rosyjskiego regionu położonego w pobliżu Morza Bałtyckiego, i ostrzegło, że taka akcja jest „otwarcie wroga”.
Kaliningrad, dawniej znany jako Królewiec, leży pomiędzy członkami NATO, Polską i Litwą, chociaż od około 70 lat jest to terytorium Rosji.
W zeszłym tygodniu Litwa ogłosiła, że zakazuje tranzytu kolejowego towarów i dostaw do Kaliningradu, które podlegają sankcjom Unii Europejskiej. Obejmuje to węgiel, materiały budowlane, metale i zaawansowaną technologię.
W poniedziałek rosyjskie MSZ określiło blokadę jako „środki prowokacyjne” i ostrzegło, że Kreml może podjąć działania w celu ochrony swoich interesów.
„Jeśli w najbliższej przyszłości tranzyt ładunków między Obwodem Kaliningradzkim a resztą terytorium Federacji Rosyjskiej przez Litwę nie zostanie w pełni przywrócony, to Rosja zastrzega sobie prawo do podjęcia działań w celu ochrony swoich interesów narodowych” – czytamy w oświadczeniu ministerstwa .
Ministerstwo poinformowało, że wezwało litewskiego przedstawiciela dyplomatycznego do Moskwy, aby zaprotestował przeciwko ostatnim działaniom kraju bałtyckiego. Twierdzi, że blokada jest pogwałceniem porozumienia Rosja–UE z 2002 roku.
„Sytuacja jest więcej niż poważna i wymaga bardzo głębokiej analizy przed sformułowaniem jakichkolwiek środków i decyzji” – powiedział dziennikarzom rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow w poniedziałek .
Szczegóły blokady pojawiły się 17 czerwca w nagraniu przesłanym przez gubernatora rosyjskiego regionu Antona Alichanowa. Powiedział mieszkańcom, aby nie panikowali kupować i powiedział, że dwa statki są w drodze do transportu towarów do Kaliningradu, według Reutersa.
„Nasze promy obsłużą cały ładunek” – powiedział Alichanow w sobotę.
Tymczasem litewski wiceminister spraw zagranicznych Mantas Adomenas powiedział nadawcy publicznemu, że jego instytucja czeka na „wyjaśnienia Komisji Europejskiej w sprawie nakładania sankcji europejskich na tranzyt ładunków w Kaliningradzie”.
Litwa powiedziała, że jedynie wdraża sankcje UE, część szeregu środków mających na celu ukaranie prezydenta Władimira Putina za inwazję na Ukrainę. Czytaj więcej
„To nie Litwa nic nie robi: to sankcje europejskie, które zaczęły działać od 17 czerwca”, powiedział dziennikarzom w Luksemburgu litewski minister spraw zagranicznych Gabrielius Landsbergis.
„Zrobiono to w drodze konsultacji z Komisją Europejską i zgodnie z wytycznymi Komisji Europejskiej” – kontynuował Landsbergis.
Sankcje i blokada Kaliningradu pojawiają się wraz z zaciekłym konfliktem rosyjsko-ukraińskim, czyli we wschodniej części Ukrainy. UE, Stany Zjednoczone i kilka innych krajów zachodnich nałożyły surowe sankcje na Rosję od początku konfliktu 24 lutego, w tym amerykański zakaz korzystania z wszelkiej rosyjskiej ropy.
Wiceminister obrony Ukrainy Hanna Maliar ogłosiła w poniedziałek, że „walka jest bardzo trudna” w Donbasie w Ługańsku, mówiąc, że „niezwykle trudno” jest przewidywać.