Komisarz ds. energii w czeskim rządzie Václav Bartuska powiedział, że jeśli tej zimy zostanie odcięty gaz, władze „spalą wszystko, co się da”, aby ogrzać ludzi i wytworzyć energię elektryczną, jak podał portal Euractiv.

„Jeśli tej zimy zostanie odcięty gaz, spalimy wszystko, co się da, aby ogrzać naszych mieszkańców i wytworzyć energię elektryczną” – powiedział dziennikarzom komisarz.

Zdaniem Bartuszki, dywersyfikacja dostaw gazu do krajów UE jest możliwa, jeśli odbiorcy z Europy podpiszą kontrakty długoterminowe. „Rozmawialiśmy z potencjalnymi dostawcami LNG i wszyscy chcieli kontraktów długoterminowych – 20 lub 15 lat, ale większość z nich (chce) 20 lat” – dodał.

Zdaniem czeskiego polityka, urzędnicy europejscy przyjmują obecnie otwartą postawę wobec umów długoterminowych. Zdaniem komisarza, przejście na nowe źródła energii będzie trudne i zajmie trochę czasu.

„Za pięć lat będziemy … zadać sobie pytanie, dlaczego spalamy gaz ziemny do produkcji energii elektrycznej?”. – zauważył.

Podczas czeskiej prezydencji w Unii Europejskiej, która rozpoczyna się 1 lipca, priorytetem będą prace nad napełnianiem magazynów gazu ziemnego oraz promowanie wspólnych zakupów gazu – powiedziała Bartuska. Sukces prezydencji będzie jednak w dużej mierze zależał od sytuacji na Ukrainie.

POLECAMY: Pierwsi poszkodowani przez embargo na węgiel. Mieszkańcy bez ciepłej wody w kranach

„Nie wiemy, czy uda nam się dotrzymać terminu, który uzgodniliśmy w Wersalu w marcu tego roku, czyli wycofania rosyjskiej ropy, gazu i wszystkiego innego do 2027 roku. I nie wiemy, czy Rosja odetnie gaz przed zimą, w zimie czy w innym czasie” – powiedział polityk.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version