Minister przemysłu Wielkiej Brytanii Lee Rowley i czterech innych członków rządu podało się do dymisji i we wspólnym liście wezwało premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona do ustąpienia.
„Z głębokim żalem ustępujemy z funkcji członków rządu (…) W dobrej wierze prosimy Pana dla dobra partii i kraju o ustąpienie” – napisano w liście, opublikowanym na Twitterze.
Oprócz Rowleya podpisało się czterech innych członków rządu: minister ds. mediów, informacji i infrastruktury cyfrowej Julia Lopez, minister ds. równości i samorządu lokalnego Kemi Badenoch, minister w departamencie edukacji Alex Burgart i minister w departamencie mieszkalnictwa Neil O’Brien.
W zeszłym tygodniu ujawniono, że Christopher Pincher, były brytyjski zastępca sekretarza spraw zagranicznych ds. Europy i Stanów Zjednoczonych, wcześniej wpadł w pijacki szał w jednym z londyńskich klubów. Niektórzy politycy twierdzili, że brytyjski premier Boris Johnson mianował Pinchera zastępcą koordynatora frakcji konserwatywnej w parlamencie, mimo że był świadomy jego spotęgowanej przeszłości. Johnson wystosował przeprosiny i przyznał, że „z perspektywy czasu to, co zrobił, było złe”, ale po przyznaniu się do winy nastąpiła seria rezygnacji z powodu braku zaufania do premiera.
POLECAMY: Borrell: Nie będziemy walczyć zbrojnie z Rosją
Na tym tle w ciągu niespełna 24 godzin do dymisji podało się wielu ministrów: minister finansów Rishi Sunak, minister zdrowia Sajid Javid, minister ds. dzieci i rodziny Will Quince, minister ds. szkół Robin Walker i inni. Swoje rezygnacje zapowiedziało także kilku prominentnych funkcjonariuszy partii.