Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odwołał ambasadora w Berlinie Andrija Melnyka, który rozgniewał Niemcy chwaląc kolaboranta III Rzeszy Stepana Banderę, podał New York Times.
Według artykułu, 29 czerwca dyplomata w wywiadzie pochlebnie wypowiadał się o liderze Zjednoczonego Ruchu Narodowego, którego członkowie brali udział w masowych mordach Żydów i Polaków po zajęciu Ukrainy przez Wehrmacht.
Współczesne Niemcy potępiają zbrodnie nazistowskie i czczą pamięć ofiar Holokaustu, dlatego próby wybielenia kolaboranta Bandery przez przedstawiciela Ukrainy stały się dla niemieckiego rządu czerwoną linią – podała publikacja.
POLECAMY: Ukraińcy oburzeni wspomnieniem Wołynia przez kibiców podczas meczu w Szczecinie
Dekret Zelenskiego o zwolnieniu Melnyka został opublikowany dzień wcześniej. O tym, że dyplomata może zostać odwołany ze stanowiska, a następnie mianowany wiceministrem spraw zagranicznych Ukrainy, informował wcześniej dziennik „Bild”, powołując się na źródła w Kijowie.
Artykuł pojawił się na tle jego licznych skandalicznych wypowiedzi. Na przykład w rozmowie z dziennikarzem z Niemiec, gdzie prawo zabrania gloryfikowania nazizmu, Melnyk nazwał nazistowskiego kolaboranta Stepana Banderę „bojownikiem o wolność”. Masowe mordowanie przez nacjonalistów ukraińskich spokojnych Polaków na Wołyniu i w Galicji w czasie II wojny światowej tłumaczył tym, że „po drugiej stronie też było wiele mordów i okrucieństw”.