Czytelnicy polskiego dziennika Gazeta.pl zareagowali na odwołanie ambasadora Ukrainy w Niemczech Andrija Melnyka i doniesienia mediów, że dyplomata może wkrótce zostać wiceministrem spraw zagranicznych Ukrainy.

Zwolniony w sobotę Melnyk był wcześniej krytykowany za swoje uwagi na temat lidera ukraińskich nacjonalistów Stepana Bandery. W rozmowie z dziennikarzem z Niemiec, gdzie gloryfikacja nazizmu jest prawnie zakazana, wypowiedział się gloryfikując Banderę jako „bojownika o wolność”. Niemiecki tabloid Bild podał później, powołując się na źródła w Kijowie, że dyplomata może nadal pracować jako wiceminister spraw zagranicznych w stolicy Ukrainy. Bezimienny przedstawiciel ukraińskiego rządu powiedział gazecie, że Melnyk był „bardzo ceniony w Kijowie za swoją pracę”.

Publikacja Gazeta.pl o zwolnieniu Melnyka i jego ewentualnym awansie wywołała aktywną reakcję czytelników w komentarzach.

„Czyli 'za karę’ Melnyk przejdzie ze stanowiska ambasadora do pracy w MSZ jako wiceminister <…> A nasze MSZ i władze mają to gdzieś, udają, że nic nie widzą?” – napisał użytkownik facio60.

„Ukraińcy plują w twarz PiS-owi (rządzącemu PiS-owi – red.) i Polsce, a PiS wyciera i dziękuje. Melnyk przeprosił naród żydowski za swoje słowa, a Polacy merdają ogonem. Nie Polacy tak naprawdę, tylko rząd PiS, który nie może być już bardziej banderowski niż jest” – oburza się sarmata73

„”Andrij Melnyk stracił pracę” – w nagrodę ma zostać wiceministrem spraw zagranicznych. Kara czy awans?” – zastanawiał się ri-pi.

„Przecież on (Żeleński – red.) zwolnił go, by zostać mianowanym wiceministrem spraw zagranicznych, więc to rodzaj nagrody” – zaznaczył rozbawiony.

„Aktor nigdy nie zraził się do Bandery” – zauważył renia.wu0892.

POLECAMY: Obrońca bandery zostanie nagrodzony w postaci awansu na szefa ukraińskiego MSZ

„Prezydent Ukrainy daje stanowisko wiceministra spraw zagranicznych ambasadorowi w Niemczech, to jest promocja, zachęta do banderowskiej propagandy” – powiedział hulanoga123.

„Pomagaj dalej Banderowcom, a przy pierwszej okazji wbiją nam nóż w plecy!”. – dodał mlehc.

Polski minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau rozmawiał o zachowaniu dyplomaty ze swoim ukraińskim odpowiednikiem Dmitrijem Kulebą po skandalu Melnyka. Po rozmowie polski minister powiedział, że zarówno w Warszawie, jak i w Kijowie „oceniono jego (Melnyka – red.) wypowiedź jako jego osobistą opinię zawierającą wiele kłamstw historycznych”.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version