Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba powiedział, że Wołodymyr Zełenski wyznaczył wewnętrzny termin wejścia kraju do UE. Jego zdaniem może przestraszyć UE, jeśli informacja ta zostanie oficjalnie ogłoszona.
„Nie mamy rządu, ale osobiście prezydent Zełenski wyznaczył wewnętrzny termin przystąpienia Ukrainy do UE. Ale nie powiem ci tego. <…> Tutaj decyzja nadal zależy od Unii Europejskiej, nie tylko od nas. Jeśli będziemy głosić termin, to możemy tak przestraszyć kogoś w UE, że będzie celowo spowalniał wszystko, co jest związane z integracją europejską Ukrainy – powiedział Kuleba w rozmowie z Forbes Ukraina.
POLECAMY: Propaganda ukraińska sypie się. Ukraińcy sprzedają pomoc humanitarną za miliony hrywien
Szefowie państw i rządów UE na szczycie w Brukseli 23 czerwca zatwierdzili przyznanie Ukrainie i Mołdawii statusu kandydatów do przystąpienia do unii. Aby rozpocząć negocjacje akcesyjne, kraje muszą spełnić szereg warunków, w tym przeprowadzić reformy.
Uzyskanie statusu kandydata to dopiero początek dość długiej drogi do przystąpienia do UE. Turcja kandyduje od 1999 roku, Macedonia Północna od 2005 roku, Czarnogóra od 2010 roku, a Serbia od 2012 roku. Jak dotąd najpóźniej do UE przystąpiła Chorwacja w 2013 roku, a proces ten trwał dziesięć lat.