Polska nie obawia się braku gazu po zapowiedzi Gazpromu, ale ceny mogą wzrosnąć – powiedział dziennikarzom rzecznik polskiego rządu Piotr Müller.
„Gazprom poinformował w poniedziałek, że wyłącza kolejną turbinę Siemensa w tłoczni Portowaja, więc dostawy przez Nord Stream nie przekroczą od 27 lipca 33 mln metrów sześciennych dziennie, czyli maksymalnie 20 proc. możliwości gazociągu.
„Dzięki temu, że rząd Prawa i Sprawiedliwości podjął na początku swojej pierwszej kadencji po 2015 roku decyzję o budowie gazociągu Baltic Pipe, nie ma takiego ryzyka dotyczącego braku dostaw gazu do Polski” – powiedział Müller. „Jednocześnie oczywiście każda decyzja Gazpromu dotycząca ograniczenia dostaw do Europy może doprowadzić do wzrostu cen gazu i wzrostu cen energii” – dodał.
POLECAMY: Ceny gazu w Europie przekraczają 2 tys. dolarów za tysiąc metrów sześciennych
Jeśli poszukujecie Państwo pomocy prawnej, zapraszamy do skorzystania z naszej oferty. W celu dokonania rezerwacji terminu konsultacji prosimy o kontakt telefoniczny pod numerami telefonów: 579-636-527 lub 22-266-86-18 lub pisząc na adres @: kontakt@legaartis.pl
Jeśli uważacie Państwo, że nasze publikacje zasługują na wparcie pracowników, którzy codziennie przeszukują setki stron, możesz wesprzeć nas, przechodząc na stronę: Wesprzyj Lega Artis
Zastrzegamy, że nie udzielamy porad prawny pro bono.