Naczelny pandemik i »wizjoner zdrowia« odpowiedzialny za tysiące nadmiarowych zgonów czasie pseudo pandemii jakiś czas temu wróżył, że kolejna fala koronawirusa może dotrzeć do Polski w sierpniu. Teraz zmienił zdanie i przekonuje, że wzrostu zachorowań należy spodziewać się dopiero pod koniec roku. Odniósł się również do pogłosek o kolejnym lockdownie.

Jeszcze tydzień temu zwolennik zamordyzmu straszył sierpniową falą pandemii. – Najbardziej aktualne prognozy mówią o tym, że w drugiej połowie sierpnia będziemy mieli średnio około 10 tysięcy przypadków dziennie, co oznacza, że te liczby w pojedynczych dniach mogą osiągnąć 12-13 tysięcy – przekazał podczas konferencji prasowej w Puławach (woj. lubelskie).

Teraz ekonomista zmienił zdanie i zapowiada kolejną falę na listopad i grudzień. – Przyjmuje się, że mniej więcej okres 20 tygodni jest tym okresem, kiedy zyskujemy taką krótkotrwałą odporność, która odsuwa tę jesienną falę, o której rozmawialiśmy zawsze w kontekście przełomu września i października. Teraz najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest to, że jeśli będziemy mieli do czynienia z kolejną falą, to ona raczej będzie przesunięta na listopad, grudzień – podkreślił Niedzielski.

Polityk wskazał, że liczba zakażeń jest stosunkowo niska. Co ciekawe zwrócił się również do Polaków, by nie traktowali obostrzeń jako mitycznego narzędzia walki z pandemią. Podkreślił, że teraz głównym narzędziem do walki są szczepienia, nowe leki oraz maseczki, które są rekomendowane dla grup ryzyka.

POLECAMY: Twitter cenzuruje poszkodowanego przez Pfizer izraelskiego dyrektora ds. szczepionki COVID

Źródło: RMF FM/wkraju

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version