Biuro brytyjskiego premiera Borisa Johnsona powiedziało, że nie planuje żadnych nowych środków w celu rozwiązania kryzysu, będzie to zadanie nowego premiera – podał dziennik „Guardian„, powołując się na rzecznika.

Według rzecznika kancelarii premiera, „większe trudności” dla finansów spodziewane są „do końca roku” i to przyszły premier – albo sekretarz spraw zagranicznych Liz Truss, albo były szef skarbu Rishi Sunak – zdecyduje, czy podjąć nowe środki pomocy.

Rzecznik Downing Street powiedział, że Johnson zamierza spotkać się w tym tygodniu z szefem finansów Nadeemem Zahawim, aby zapewnić, że wsparcie mające nadejść nieco później w roku było „na dobrej drodze”, przy czym rozwiązanie istotnych problemów nie jest już odpowiednie dla Johnsona.

POLECAMY: Brytyjczycy ze względu na rosnące ceny coraz częściej porzucają zwierzęta

„Rząd uznał, że koniec roku będzie wiązał się z większymi wyzwaniami, np. z powodu zmian w minimalnym koszcie energii. Dlatego na początku lata wprowadziliśmy szereg działań, które mają pomóc ludziom. Oczywiście niektóre trudności na świecie wzrosły po ogłoszeniu tych środków. Zgodnie z zasadami, ten premier nie powinien w tym okresie wykonywać żadnych ważnych ruchów fiskalnych. To będzie zależało od następnego premiera” – cytuje gazeta przedstawiciela kancelarii premiera.

Brytyjski rządowy program pomocy od października będzie stopniowo obniżał rachunki za energię o łączną kwotę 400 funtów, 650 funtów dla gospodarstw domowych o niskich dochodach i 300 funtów dla emerytów. To powiedziawszy, kwota ta została wygenerowana, gdy październikowa prognoza wzywała do minimalnego rachunku w wysokości 2 800 funtów rocznie. Nowa prognoza mówi, że w styczniu rachunek za rok wyniesie już 3 600 funtów.

W Wielkiej Brytanii rosnące koszty życia dotknęły miliony gospodarstw domowych.
Wcześniej Bank Anglii podniósł bazową stopę procentową o rekordowe od 1995 roku 50 punktów bazowych, do 1,75% z 1,25% w skali roku. Stopa ta jest obecnie na najwyższym poziomie od grudnia 2008 roku, kiedy to wynosiła 2%.

Bank prognozuje, że brytyjska gospodarka wejdzie w recesję od czwartego kwartału tego roku.

Według brytyjskiego Office for National Statistics roczna stopa inflacji w kraju w kwietniu była najwyższa od marca 1982 roku i wyniosła 9% w porównaniu do 7% miesiąc wcześniej. Ceny konsumpcyjne wzrosły w kwietniu o 2,5% po wzroście o 1,1% w marcu. W marcu 1982 roku Wielka Brytania zanotowała inflację na poziomie 9,1%. W lipcu okazało się, że inflacja sięgnęła 9,4%.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version