Polaku chyba czas pomyśleć o zakupie »fajerka« oraz zrobieniu zapasu świeczek przed zimą. Marek Józefiak rzecznik Greenpeace Polska był gościem w programie Onet Rano podczas rozmowy z prowadzącą, był poruszony temat katastrofy ekologicznej rzeki Odra. Gość również poruszył temat gazy. Jego zdaniem gazu wystarczy Polsce do grudnia, a potem kraj stanie w obliczu deficytu na poziomie 40 procent.
Niestety nieudolny rząd PiS nadal uprawia propagandę i zapewni Polaków, że gazu w {Polsce nie zabraknie. Przypomnijmy, że takie same zapewnienia nieudacznicy skałdali kiedy wprowadzali niczym nieuzasadnione embargo na rosyjski węgiel.
„Od miesięcy słyszymy zapewnienia rządu, że wystarczy nam węgla na zimę. Wiemy jak to się, skończyło” – awaryjnymi zakupami na całym świecie i niedoborami. Podobnie jest z gazem. Rząd zapewnia, że gazu wystarczy nam na zimę. Postanowiliśmy to sprawdzić – powiedział.
„Nasi analitycy analizowali rynek gazu w Europie, w Polsce, nasze kontrakty i stan naszych magazynów. Okazało się, że według naszych analityków już w grudniu w Polsce może wystąpić niedobór gazu na poziomie 40 proc. zapotrzebowania” – powiedział Józefiak.
Według niego oznacza to, że jeśli PGNiG (koncern naftowo-gazowy) nie zawrze przed sezonem grzewczym jakichś nowych kontraktów, to brakujący gaz trzeba będzie kupić na giełdzie. „Jeśli wszystko trzeba będzie kupić na giełdzie, to będzie to kosztowało ponad 30 mld zł (ponad 6 mld dolarów). To spowoduje, że ceny gazu w Polsce będą jeszcze wyższe” – powiedział.
„Rząd gra ładnie ze złą grą. Sytuacja jest bardzo napięta – dodał Józefiak. Ekspert podkreślił, że „cała Europa jest w objęciach kryzysu gazowego, niedobór będzie trudny do uzupełnienia, bo kolejka do zakupu dodatkowego gazu jest bardzo długa”.
„Rząd mówi o Baltic Pipe, ale nie mówi o podpisanych kontraktach. Są opóźnienia w eksploatacji złóż na szelfie norweskim. I to jest jeden z powodów, dla których ta zima będzie trudna pod względem dostaw gazu – mówi przedstawiciel Greenpeace Polska.
Według niego, w tej sytuacji trzeba nie tylko myśleć o tym, jak przetrwać nadchodzącą zimę, ale także zacząć działać tak, aby republika jak najszybciej uniezależniła się od paliw kopalnych.
Wcześniej Polska całkowicie zakazała importu węgla z Rosji. To dramatycznie wpłynęło na dostępność węgla na rynku i jego cenę. „Gazprom” zawiesił 27 kwietnia eksport gazu do polskiego PGNiG, a także bułgarskiego Bulgargazu z powodu braku zapłaty za dostawy w rublach.
Jeden komentarz
czyli co drugi
e gospodarstwo umrze z zimna lub głodu.