Pracownicy państwowego niemieckiego laboratorium stwierdzili wysoki poziom rtęci w próbkach pobranej z Odry wody – donosi niemiecki portal RBB24. Wartości są tak wysokie, że nie można wyświetlić wyniku testu i trzeba go powtórzyć.
Do tej pory po polskiej stronie Odry wyłowiono z zatrutej rzeki kilka ton śniętych ryb. Jak poinformował w czwartek wiceminister infrastruktury, najpóźniej w ciągu tygodnia mamy poznać wyniki badań próbek wody z Odry.
Tymczasem niemieckie media poinformowały, że w wodzie pobranej z Odry wykryto rtęć. Z informacji przekazanych przez serwis stacji rbb (Rundfunk Berlin-Brandenburg) wynika, że zawartość rtęci była tak wysoka, że trzeba było powtórzyć badanie.
Wcześniej władze Frankfurtu nad Odrą oraz powiatów Maerkisch-Oderland i Uckermark zaleciły, by unikać kontaktu z wodą z Odry oraz nie jeść ryb z rzeki – podaje portal dziennika „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.
Ekolodzy, wędkarze oraz samorządowcy zarzucają polskim władzom, że zbyt późno zaczęły reagować na alarmistyczne doniesienia dotyczące zanieczyszczenia Odry. Tym bardziej, ze pierwsze sygnały o problemie były podnoszone już 26 lipca 2022 roku. Niestety nieudolna władza była najprawdopodobniej zajęta solidaryzowaniem się z komikiem Ukrainy i uczestnictwie w jego przekrętach.
– Pierwsze sygnały o tym, że z Odrą dzieje się coś niepokojącego, zaczęły się pojawiać pod koniec lipca a obecnie mamy prawie połowę sierpnia i dopiero teraz władza podjęła działania – mówił w ONET RANO Marek Józefiak. Ekspert z Greenpeace Polska przypomniał, że „pierwsze śnięte ryby zaczęły się pojawiać koło Oławy w województwie opolskim”. – A teraz już mówimy o tym, że to samo dzieje się setki kilometrów dalej – dodał. I nadal nie mamy miarodajnej informacji, co się wydarzyło, kto jest odpowiedzialny za zatrucie.