„Serce mi pękało, gdy patrzyłam, jak tak wiele osób cierpi tylko po to, by uzyskać informacje i pomoc, a ja nie mogłam stać z boku i dalej patrzeć, jak przez to przechodzą” – powiedziała Catherine „Cat” Parker, która w kwietniu 2021 r. została poszkodowana przez firmę Johnson & Johnson (J&J).

Chcąc pomóc innym przeżywającym podobne doświadczenia, 49-letni Minnesota założył Grupę Wsparcia Urazów Poszczepiennych/Skutków Ubocznych

W ciągu dwóch tygodni grupa przyciągnęła 200 członków z całego świata „z historiami, które są łamiące serce, ale także [inspirują] odporność, aby kontynuować przechodzenie przez to”, powiedział Parker.

The Defender przeprowadził wywiad z trzema członkami grupy. Oto ich historie.

Donna Zuk Adley: „Czuję się jak lalka voodoo, w której ktoś na zmianę dźga mnie w różne układy ciała”.

Donna Zuk Adley, 64 lata, pielęgniarka z Connecticut, jest współadministratorem grupy wsparcia ds. obrażeń poszczepiennych/skutków ubocznych.

Adley posiada stopnie naukowe w zakresie wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych i studiów prawniczych oraz ma 33-letnią karierę w pielęgniarstwie.

Powiedziała, że od początku nie chciała przyjąć szczepionki COVID-19 – częściowo dlatego, że miała „dwie wcześniejsze reakcje na szczepionki, z których jedna [tężec] pozostawiła mnie z trwałą częściową niepełnosprawnością”. Po szczepieniu przeciw tężcowi zdiagnozowano u niej fibromialgię.

„Wlokłam się przez dziewięć miesięcy, bo nie chciałam dostać szczepionki” – powiedziała Adley w rozmowie z The Defender.

„Ograniczyłam swój styl życia i zrobiłem wszystkie protokoły, aby uniknąć COVID”, powiedziała. „Pracowałam na piętrze COVID z maksymalnie 32 pacjentami COVID i nigdy nie dostałam COVID”.

Ale po tym, jak gubernator Connecticut Ned Lamont w sierpniu 2021 r. nakazał zaszczepić się wszystkim pracownikom z szeroko zdefiniowanej listy placówek medycznych i opieki długoterminowej, Adley poddała się i dostała swoją pierwszą dawkę »szczepionki« Moderna 11 sierpnia 2021 termin przyjęcia drugiej dawki preparatu eksperymentalnego wyznaczono na dzień 17 września 2021 roku.

Wkrótce po otrzymaniu obu dawek szczepionki rozwinęła się reakcja:

„Po pierwszej Modernie [dawce] miałam silny ból w dolnej części pleców, który czułam jak roztrzaskane szkło. Nie zdawałam sobie wtedy sprawy, że wielu ma ten objaw po szczepionkach.

„[W dniu] 17 września, osiem godzin po mojej drugiej Modernie [dawce], zaczęłam dostawać początkowe objawy, których się spodziewałam (gorączka, bóle mięśni), [ale] czułam się bardzo dziwnie i słabo, jakbym miała nawrót mono, którego nie miałam od ponad dekady”.

Jej objawy pogorszyły się. Według Adleya:

„Nagle zaczęłam mieć luki w pamięci, najpierw nieznacznie, potem było coraz gorzej. Zdałam sobie sprawę, że nie widzę drobnego druku. Mam wiele okularów do czytania i wypróbowałam pięć lub sześć par, zanim zdałam sobie sprawę, że mam niewyraźne widzenie. To niewyraźne widzenie było stałe przez cztery miesiące, zarówno bliskie jak i dalekie widzenie, a dalekie widzenie [jest] niewyraźne z przerwami teraz, dziewięć miesięcy później.

„Zaczęłam czuć się zdezorientowana i wysłałam tekst do mojej wnuczki, że czuję się jakbym miała »rozłączenie mózgu«. Straciłam zdolność myślenia w prawo, pojmowania i podążania za wskazówkami.

„Kiedy w pracy wyjaśniano, w jaki sposób mój lekarz wypełnia moje dokumenty FMLA [Family Medical Urlop], trudno mi było postępować zgodnie ze wskazówkami”.

  • Mózg i funkcje poznawcze: „Najbardziej przerażające” urazy, jakich doświadczyła, to „utrata funkcji wykonawczych i funkcji poznawczych” oraz diagnoza „reakcji autoimmunologicznej po szczepionce COVID-19” postawiona przez jej lekarza, który stwierdził, że jej objawy pasują do objawów choroby autoimmunologicznego zapalenia mózgu.

Opisała również niewyraźne widzenie i dezorientację, zapominanie, pewną utratę pamięci krótko- i długoterminowej, dezorientację, niezdolność do wykonywania instrukcji lub znalezienia rozwiązań, pewną utratę umiejętności rozumowania i oceny, niewyraźną mowę i trudności z językiem mówionym i pisanym, nagłe problemy z gniewem i paranoją, skrzywione poczucie smaku lub utratę smaku, częściową utratę słuchu i trudności w wykonywaniu normalnych czynności, takich jak chodzenie po schodach.

Adley przypomniała sobie, jak powiedziała asystentce pielęgniarki, że poczuła, że ​​jej „mózg został ogłuszony… jakbym straciła 50 punktów IQ” i dodała: „W końcu ukułam termin: straciłem algorytmy procesu myślowego”, jako hasło przewodnie dla zbioru funkcji mózgu i objawów poznawczych, których doświadczała.

Wiele z tych objawów, takich jak utrata smaku lub słuchu, wciąż przychodzi i odchodzi, powiedziała, dodając, że ma „dwusekundową pamięć … jeśli nie zapiszę tego, zapomnę”.

  • Serce: Adley opisała silny obrzęk stóp i kostek, mówiąc, że jako pielęgniarka „jest świadoma, że ​​może to być oznaką zastoinowej niewydolności serca”. Opisała również objawy zespołu tachykardii ortostatycznej ortostatycznej (POTS), który dopiero niedawno ustąpił, w tym uczucie, że jej „serce było pompowane jak balon”.

Adley opisał również naprzemienne niskie i wysokie ciśnienie krwi, epizody omdlenia i kołatanie serca.

  • Przewód pokarmowy: Adley opisał „biegunkę, wymioty i suche skurcze od miesięcy” oraz szybkie zmiany między uczuciem głodu a brakiem głodu i ogólną utratą „chęci zjedzenia wszystkiego, na co miałem ochotę”. Powiedziała, że ​​to było „jakby moje jedzenie pozostawało w moim żołądku i nigdzie się nie wybierało”.
  • Płuca: Adley powiedziała, że ​​doświadczała „epizodów kaszlu godzinami z czystą flegmą”, a potem kaszel „nagle znikał”.
  • Mięśnie: Adley opisała „piekący, wrzący ból, okropne skurcze mięśni”, które przemieszczały się przez jej ciało „szybką falą”. Jej skurcze mięśni, choć teraz mniej nasilone, nadal trwają, gdy się kładzie.
  • Skóra: Adley opisała łuszczącą się skórę na czubkach palców i spontaniczne siniaki na całym ciele.

Adley doświadczyła również okresowego nagłego osłabienia kostek i kolan, sporadycznie powiększonych węzłów chłonnych i szumu w uszach, który również był początkowo sporadyczny, ale „wydaje się być trwały w obu uszach”.

Razem te objawy „wpłynęły na wszystko”, powiedziała Adley. Została zwolniona z pracy na 10 lat, ponieważ „zajęło jej zbyt dużo czasu”, aby wrócić z urlopu rodzinnego z powodu obrażeń poszczepiennych.

Doświadczyła również nawrotu Epsteina-Barra i nadal doświadcza epizodów omdlenia.

Znalezienie nowego zatrudnienia było wyzwaniem. Adley opisała przejście przez „cały miesięczny proces, aby uzyskać pracęa oni powiedzieli mi … moje medyczne [szczepionkowe] zwolnienie jest powodem odrzucenia przez korporację”.

Stało się tak pomimo faktu, że jej lekarz napisał, w odniesieniu do Adley, „reakcję autoimmunologiczną na szczepionkę COVID-19” i że „ta osoba miała znaczące skutki uboczne po wcześniejszych szczepieniach COVID-19 … Szczepionka COVID jest wykluczona, ponieważ ryzyko szczepienia przewyższa korzyści.”

Utrata zatrudnienia oznaczała również utratę ubezpieczenia zdrowotnego, według Adley, która powiedziała również, że „spacerowicze jej nie akceptowali”.

Powiedziała, że jej neurolog powiedział jej, że „CDC [U.S. Centers for Disease Control and Prevention] jest bardzo surowe i pozwala na zwolnienia tylko wtedy, gdy masz paraliż, taki jak z Guillain Barre, lub śmierć.”

Kate: „Myślę, że nie byłoby mnie tutaj”, gdybym przyjęła drugą dawkę

Kate, nauczycielka z Minnesoty, która prosiła o nieujawnianie jej pełnego imienia, otrzymała swoją pierwszą i jedyną szczepionkę COVID-19, dawkę Moderny, 16 lutego 2021 roku.

Kate powiedziała The Defender, że czuje „szczęście”, że nie dostała kolejnej dawki, mimo że prawie to zrobiła.

Kate powiedziała, że słyszała o wielu osobach, które miały reakcję na pierwszą dawkę, ale znacznie gorszą reakcję po drugiej dawce. „Nie sądzę, że byłabym tutaj”, powiedziała, gdyby otrzymała drugą dawkę.

Kate stała się „super chora” po otrzymaniu szczepionki Moderna, doznając urazów poszczepiennych, w tym „szumów w uszach, ucisku głowy, zawrotów głowy, bólu kości, trudności w chodzeniu, powiększenia serca i migotania przedsionków” – oraz „najcięższej bezsenności w moim życiu”.

Teraz czuje się lepiej niż w ciągu ostatnich 16 miesięcy i zrobiła „dużo naturalnego uzdrawiania”, powiedziała, ale dodała: „Nie wiem, czy moje serce kiedykolwiek będzie takie samo.”

Podczas gdy wcześniej była bardzo aktywna fizycznie, od czasu szczepionki musiała ograniczyć czynności, które kiedyś lubiła, takie jak wędrówki i jazda na rowerze.

Kate zaraziła się COVID-19 w grudniu 2021 roku, ale „to było nic w porównaniu z urazem po szczepionce”, powiedziała. „Absolutnie nic dla mnie”.

Jej obrażenia wpłynęły na jej zdolność do pracy. Kate powiedziała:

„Były dni, w których dosłownie wjeżdżałam na parking w szkole i zdawałam sobie sprawę, że muszę wrócić do domu … co najmniej dziesięć razy, może więcej”.

„Wjeżdżałam na parking i myślałam, człowieku, moje nogi mnie zabijają. Nie ma mowy, żebym mogła wysiąść z tego samochodu i pójść do pracy”.

Kate powiedziała, że czuje się szczęśliwa, że mogła sobie pozwolić na prywatnego lekarza, i takiego, który nie był lekceważący wobec jej obrażeń poszczepiennych.

Powiedziała:

„Prawdopodobnie wydaliśmy … trochę ponad 10 000 $ dolarów z własnej kieszeni, ponieważ prywatny lekarz współpłaci, spełniając odliczenie, co jest świetne w porównaniu z wieloma innymi ludźmi.. Więc czuję, że mam dużo więcej zasobów niż niektórzy ludzie… więc czuję się szczęśliwa.

„Już widziałam … lekarza, zanim to mi się przydarzyło, a ona była bardziej otwarta. Od razu rozpoznała, że coś jest nie tak. Nie do końca mi uwierzyła od razu, była trochę sceptyczna, ale kiedy dowiedziała się, że moje serce nie reaguje tak, jak reagowało … powiedziała, 'O mój Boże, nigdy wcześniej nie miałaś problemu z sercem?”

Lekarz zaleciła Kate wizytę u kardiologa, który początkowo był lekceważący:

„Zasadniczo powiedział mi, że prawdopodobnie po prostu się zestresowałam i tak nagle dostałam migotania przedsionków, co uznałam za zabawne”.

Po pozostawieniu kardiologowi słabej recenzji online i wstępnym stwierdzeniu, że była „zdenerwowana”, wycofał on swoją pierwotną diagnozę i „zgodził się, że to od szczepionki”.

Dla Kate jej najtrudniejsze doświadczenia związane z urazami poszczepiennymi nie dotyczyły lekarzy, ale wynikają z „presji psychicznej, jaką odczuwasz ze strony innych ludzi”.

Powiedziała:

„Sposób, w jaki inni ludzie cię traktują, był straszny i miałam takie chwile, w których nie chciałam wstać z łóżka”.

Ayman: „Nie pozostał we mnie żaden człowiek

Ayman, grafik z Melbourne w Australii, który również prosił o nieujawnianie jego pełnego nazwiska, otrzymał swoją pierwszą i jedyną dawkę szczepionki Pfizer COVID-19 pod koniec 2021 roku.

„Po 48 godzinach miałem taki zakres uderzeń serca, od spoczynku do 160, nagle i przestraszyłem się” – powiedział Ayman The Defender. „Podskoczyłem, moja głowa sięgnęła sufitu i musiałem wezwać karetkę”.

Doświadczenie Aymana z lekarzami i innymi pracownikami służby zdrowia naśladowało doświadczenia wielu poszkodowanych przez »szczepionki«.

„Powiedziałem im, że wziąłem pierwszą dawkę Pfizera … i wtedy powiedzieli »to jest niepokój«”.

Ayman opisał co się stało wkrótce po tym jak został zaszczepiony:

„Następnego dnia moje ciało weszło w nie wiem, jak to wyjaśnić? Jak otworzyłem oczy, to po prostu krzyczałem, płakałem i wchodziłem w halucynacje, atak paniki, niepokój, myśli samobójcze.

„Ale nagle te myśli, z nerwobólem, takim jak porażenie prądem [w całym moim] ciele, od rdzenia kręgowego do mózgu… wpadają w drżenie i drżenie, a ja nie mogłem nawet chodzić.

„Połowa mojego mózgu była wyjątkowo nie zdolna do połączenia z drugą stroną mózgu. Więc to było jak, brak równowagi.

„To jak coś nienormalnego … Nie wiem, co stało się z moim mózgiem, jak coś naprawdę nienormalnego … Kiedyś chodziłem i nie wiedziałem, jak wrócić do domu, ledwo użyłem mojego telefonu z GPS, a potem wróciłem do domu na moim GPS, mimo że przeszedłem tylko kilka przecznic dalej”.

Moje obrażenia wpływają na każdy aspekt mojego życia – powiedział Ayman.

„Mam ekstremalną utratę pamięci, a to nie jest normalne. Jestem grafikiem, pracuję w kreatywnej pracy i nagle nie wiem kim jestem. Nie mogłem prowadzić samochodu. Nie mogłem chodzić. Musiałem nauczyć się jeść. Nie wiedziałem, jak trzymać łyżkę, więc nie wiedziałem, jak jeść”.

Ayman opisał doświadczanie „otępienia, demoralizacji, depersonalizacji, dysocjacji, wszystko nagle, na raz.”

Rozwinął również palpitacje serca, „jakby moje serce było albo nadmiernie obciążone, albo czasami nie. Czasami [bycie] trochę zdezorientowanym, zawroty głowy, zmęczenie, wszystkie tego typu rzeczy.”

Dodał:

„A szczytem moich objawów jest to, że nie czuję swojego ciała. Nie czuję górnej części ciała, więc nie ma tam żadnego czucia. Nie mam czucia w twarzy, w uchu … więc nie mogę znaleźć pracy. Nie mogę pracować. Nie mogę nic zrobić. Jestem w zasadzie niepełnosprawny. Przechodzę kilka kroków z domu tylko po to, żeby pójść trochę do parku, a potem wrócić do domu. Ale poza tym nie ma żadnego umysłu”.

Ayman zgłosił wszystkie te objawy swojemu lekarzowi ogólnemu i ośrodkowi szczepień, który odwiedził. Jednak „nie zaproponowali żadnego leczenia, niczego”, poza diagnozą „niepokoju”, diagnozą długiego COVID „bez pozytywnego testu na to” i skierowaniem do psychologa” – powiedział.

Zastanawiając się nad swoim obecnym stanem, Ayman powiedział: „Nie mam przeszłości ani przyszłości, tylko ledwie teraźniejszość. Nie wiem, co zrobiłem wczoraj czy dziś rano. To nie istnieje.”

„Po prostu rozmawiam z tobą teraz… i to wszystko” – dodał. „Nie mam nic w głowie”.

Członkowie grupy wsparcia: 'Czuję, że nie jestem sama’

Parker powiedziała The Defender, że zdecydowała się założyć swoją internetową grupę wsparcia dla osób poszkodowanych przez szczepionki, ponieważ „czuła się taka samotna” – to odczucie podzielali inni członkowie jej grupy, którzy rozmawiali z The Defender.

„Wielu z nas ma teraz z tego powodu lęki i depresję” – powiedziała Parker. „I słyszę ludzi, którzy po prostu chcą się poddać lub czują, że umierają lub że [chcą] się nie obudzić”.

Doświadczenia takie jak te skłoniły Parker do założenia swojej grupy. Powiedziała:

„Mój niepokój i depresja pogarszały się, a moja córka powiedziała mi: »Mamo, zawsze byłaś osobą, która pomagała innym, może na razie musisz się na tym skupić’«”.

„Stworzyłam więc moją grupę wsparcia, aby skupić się bardziej na oferowaniu wsparcia tym, którzy mają natychmiastowe potrzeby, czy to wsparcia emocjonalnego, zasobów na jedzenie, mieszkanie, czynsz, pomoc finansową oraz informacji edukacyjnych/medycznych związanych z pomocą w uzyskaniu leczenia, leków i innych [potrzeb]”.

POLECAMY: Twitter cenzuruje poszkodowanego przez Pfizer izraelskiego dyrektora ds. szczepionki COVID

Parker opisała „dwuipółgodzinną rozmowę telefoniczną z kimś, kto poprzedniego dnia potrzebował tylko porozmawiać. To wszystko, czego chciał”.

„Czasami, kiedy jesteś we własnej głowie i masz swoje własne sprawy na głowie, trudno jest pomóc sobie samemu” – dodała Parker. „Więc chciałam być platformą dla ludzi, aby móc pomóc tym innym ludziom znaleźć zasoby, znaleźć innych, z którymi mogą się połączyć”.

Kate powiedziała The Defender, że początkowo założyła grupę zajmującą się szumami usznymi, zanim dołączyła do grupy Parkera. Dla Kate, jej członkostwo w takich grupach jest „tak bardzo cenne”.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Czy Pfizer i Moderna pominęły badania na zwierzętach? Weryfikacja faktów

„Każda grupa, w której byłam, była fantastyczna” – powiedziała. „Wiele z nich to po prostu wsparcie emocjonalne, sugestie dotyczące leczenia … a potem czasami, kiedy jestem po prostu super zestresowana lub nie śpię w nocy … wiem, że zawsze jest ktoś online, komu mogę wysłać wiadomość”.

„To po prostu sprawia, że nie czujesz się sam” – powiedziała.

Ayman również uważa grupę za pomocną w kontekście, w którym członkowie rodziny i inne osoby w jego życiu mówią mu, żeby „po prostu się ogarnął” – reakcja, którą opisał jako „jak nóż w moim sercu”.

„Emocjonalna część tego jest naprawdę, naprawdę pomocna” – powiedział Ayman. „Idziesz w grupie, oni rozumieją te objawy, ale w prawdziwym życiu nikt cię nie rozumie … dla nich to tylko lęk”.

Adley powiedziała The Defender, że znalazła grupę, kiedy „zaczęła szukać pomocy i wsparcia”, ponieważ „czuła się w tym tak samotna”.

Grupa Parker odegrała również ważną rolę w pomaganiu członkom wyjść publicznie z historiami, które często są nie tylko emocjonalnie trudne do opowiedzenia, ale również często cenzurowane przez platformy mediów społecznościowych.

„Trudno było wydostać nasze historie na świat” – powiedziała Parker. „Gdziekolwiek się nie zwrócimy, jesteśmy blokowani i banowani w mediach społecznościowych. Nasze filmy są usuwane za 'naruszenie standardów społeczności’, co nie ma sensu, gdy są to filmy o naszym bólu i cierpieniu lub o tym, że przechodzimy przez drżenie i mgłę mózgową.

„Jesteśmy wyśmiewani i wyszydzani jako szalone, kłamliwe świnie, »antyszczepionkowcy« i ludzie z agendami, aby powstrzymać innych przed otrzymaniem szczepionki. To łamie mi serce, jak daleko ludzkość upadła, że jest w porządku wyśmiewać się z cierpienia innych i bagatelizować to, przez co inni przechodzą.”

SC

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

2 komentarze

  1. nie chwytam. przed zaszczepieniem się – podpisały. przed podpisaniem – przeczytały. o jakim więc bólu mowa? pewnie będą wyłudzać kasę od big pharmy. ja nie odczuwam żadnego bólu. no ale ja się nie szczepiłem. kp

Napisz Komentarz

Exit mobile version