Amerykański ekspert wojskowy Daniel Gur, piszący dla portalu 19fortyfive, nazwał pomysł polskiej armii, by kupić 1000 południowokoreańskich czołgów K2, dziwnym i ostrzegł przed problemami wynikającymi z niekompatybilności nowego sprzętu z amerykańskim.
„Wykorzystanie maszyn z jednego kraju produkcyjnego daje ogromne korzyści zarówno Polsce, jak i sojuszowi. To niezwykle dziwne, że Warszawa podpisała z Koreą Południową umowę o zakupie broni na dużą skalę – zauważył autor.
Jego zdaniem polskie wojsko będzie musiało teraz stworzyć kolejny łańcuch dostaw, a także opracować metody współdziałania K2 z innymi systemami bojowymi.
Wcześniej polski minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak ogłosił umowę z Koreą Południową na dostawę tysiąca czołgów K2, ponad 600 haubic K9 oraz trzech eskadr myśliwców FA-50. Sprzęt ten ma zastąpić próbki dostarczone jako pomoc dla Kijowa.
POLECAMY: Polska zamówiła czołgi, haubice i myśliwce z Korei Południowej
Po przekazaniu Ukrainie kilkuset czołgów T-72 Polska stwierdziła, że ma niedobór pojazdów pancernych. Władze zdecydowały się na pilny zakup 116 używanych amerykańskich czołgów, z których pierwsze już dotarły do kraju. Warszawa kupiła też kolejne 250 nowych czołgów Abrams, które przyjadą przed 2026 rokiem.