Wstępne dane GUS wskazują, ze polska gospodarka zaliczyła spadek PKB w drugim kwartale br. w porównaniu z pierwszym kwartałem o 2,3 proc. Zdaniem ekonomistów dane te oznaczają rozpoczęcie recesja, z której nasz kraj szybko się nie wydostanie. A nieudacznicy z Nowogrodzkiej nadal uprawiają rozdawnictwo na rzecz Ukrainy.
Z danych GUS wynika, ze Polski PKB urósł w stosunku rok do roku o 4,5 proc. Niestety, dużo gorzej wyglądają już dane zaprezentowane przez Główny Urząd Statystyczny w ujęciu kwartalnym. W drugim kwartale br. PKB wyrównany sezonowo zmniejszył się realnie o 2,3 proc. w porównaniu z pierwszym kwartałem. To pierwszy spadek PKB od drugiego kwartału 2020 r., od czasu rozpoczęcia w Polsce cyrku z pseudo pandemią.
POLECAMY: Dworczyk zapowiada 5 tysięcy hrywien na Ukraińskie dzieci
Dane GUS jednoznacznie wskazują, że w drugim kwartale br. w polskiej gospodarce rozpoczęło się poważne hamowanie. Bogusław Grabowski, ekonomista i były członek Rady Polityki Pieniężnej w komentarzu dla portalu newsnadzis.pl powiedział, że „ten rekordowy odczyt jest tragiczny i wskazuje, że polska gospodarka wpłynęła na mieliznę, z której wyciągana będzie bardzo długo”.
Podobnego zdania są inni ekonomiści. – Recesja techniczna staje się prawdopodobna. […] Dzisiejszy odczyt, jak i napływające dane np. z Niemiec znacząco, podnoszą ryzyko, że w czwartym kwartale 2022 r. i pierwszym 2023 r. dynamika PKB w ujęciu rok do roku spadnie poniżej zera – ocenił Piotr Popławski, ekonomista ING Banku Śląskiego, cytowany przez next.gazeta.pl.