W wieku sklepach wielkopowierzchniowych na terenie Polski znajdują się już kasy. Z uwagi na możliwość samodzielnego nabijania na kasach zakupionych towarów sklepy coraz częściej wyłapują klientów, którzy zamiast nabić na kasę samoobsługową truskawki, arbuza, cebulę i paprykę nabijają np.: kapustę lub inny tańszy produkt.
Sprawa tak przez organy ścigania zawsze jest kwalifikowana jako oszustwo. Czy jednak faktycznie jest to poprawna kwalifikacja czynu?
Okazuje się, ze nie. Tak stwierdził Sąd Okręgowy w Zielonej Górze rozpoznający sprawę apelacyjną mężczyzny, który na droższych perfumach kosztujących 139,99 zł przykleił kod kreskowy tańszych perfum za 12,99 zł i skasował je na kasie samoobsługowej.
Sąd pierwszej instancji skazał klienta za oszustwo mniejszej wagi z art. 286 § 3 Kodeksu karnego i wymierzył mu karę 3 miesięcy ograniczenia wolności.
Sąd odwoławczy (sygn. akt VII Ka 3/22) zmienił zaskarżony wyrok uznając, że zachowanie mężczyzny wyczerpało jedynie znamiona kradzieży wykroczeniowej. Sad uzasadniając swoją decyzję stwierdził, że w tej sprawie „zabrakło elementarnego czynnika w postaci osoby, jaką oskarżony w chwili czynu miał oszukać”. Oskarżony „nie wprowadził w błąd żadnego człowieka, nie wykorzystał błędnego postrzegania rzeczywistości przez konkretną osobę, a jedynie wykorzystał maszynę”. Sąd podkreślił, że tak jak nie da się dokonać oszustwa bankomatu, tak samo nie można oszukać maszyny w postaci kasy samoobsługowej w rozumieniu art. 286 Kodeksu karnego.
Niniejszy artykuł stanowi formę porady prawnej pro bono i ma na celu edukację prawną obywateli RP. Artykuł ten nie stanowi oferty handlowej w rozumieniu przepisów kodeksu cywilnego.
Nasza Kancelaria świadczy usługi prawne w zakresie każdej dziedziny prawnej. Jeśli poszukujecie Państwo prawnika, zapraszamy do kontaktu z naszą Kancelarią pod nr tel. 579636527, lub poprzez formularz kontaktowy, jaki znajduje się na naszej stronie głównej.
Świadczymy usługi prawne również drogą online. Informujemy, że porady prawne nie są udzielane pro bono.
Opracowano przez: Zespół LEGA ARTIS
2 komentarze
„zabrakło elementarnego czynnika w postaci osoby, jaką oskarżony w chwili czynu miał oszukać”.
Kuriozalne to orzeczenie, bo podmiana kodu kreskowego z tańszego produktu to okradanie w tym przypadku rolnika czy producenta perfum, a więc osoby/firmy. To trochę podobne do odpowiedzi dzieci na pytanie „skąd się bierze mleko” – „ze sklepu” odpowiadają dzieci. Tak samo myśli sąd. Jak nie widać sprzedawcy bo wprowadzono elektronikę to znaczy, że produkuje towar ta kasa elektroniczna.
Zwał, jak zwał, ale to kradzież.