Za tydzień uczniowie wrócą do szkół. Nie wiadomo jednak na jak długo, bo 1 września rozpocznie się akcja protestacyjna nauczycieli. Szef ZNP Sławomir Broniarz zastrzegł, że protest na początku „będzie miał charakter informacyjny”.
Jak co roku pod koniec wakacji wraca niczym bumerang temat podwyżek dla nauczycieli. Tym razem domagają się oni 20-proc. wzrostu wynagrodzeń z powodu inflacji. Prezydium Zarządu Głównego Związku Nauczycielstwa Polskiego podjęło w środę uchwałę, w której postanowiło ogłosić pogotowie protestacyjne od 1 września.
– Protest ZNP będzie miał charakter informacyjny. Przygotujemy plakaty i informacje graficzne – poinformował w TVN24 Sławomir Broniarz. Dodał, że na obecnym etapie nie jest planowane nieprzystąpienie do pracy przez nauczycieli. Nie można jednak wykluczyć takiego scenariusza w najbliższej przyszłości, gdy postulaty pedagogów nie zostaną znów spełnione.
ZNP dało premierowi czas do 8 września na podjęcie działań. – Także w środę wysyłamy wezwanie do premiera, aby podjął z nami rozmowy w terminie do 8 września. Jeśli nie będzie pozytywnego odzewu, 12 września stawiamy „kropkę nad i” – oświadczył tajemniczo wiceszef ZNP Krzysztof Baszczyński.
Źródło: TVN24, Radio ZET, wkraju24
Jeden komentarz
Ha! A kiedy my (niewolnictwo etatowe) u prywaciarza, zaczniemy rządach 20% podwyżki? Lubię patrzeć jak tzw „kapitalizm” pięknie ogranicza możliwości tych, którze nie są opłacani z naszych pieniędzy hahahaha. Co za kretyn utrzymuje 8 godzinny system niewolnictwa, kiedy nic nie ma to wspólnego z kapitalizmem….