Szef kancelarii premiera Węgier Gergely Gyjas skrytykował decyzję UE o objęciu energetyki sankcjami antyrosyjskimi.

„Odkąd UE rozszerzyła sankcje na sektor energetyczny, ceny zaczęły rosnąć. <…> To był fundamentalny błąd” – powiedział urzędnik, przemawiając na forum publicznym Transit w Tihany. Wydarzenie było transmitowane w mediach społecznościowych.

POLECAMY: Bundestag nazwał sankcje wobec Rosji harakiri dla Niemiec

Jak dodał Güjas, dostawy energii elektrycznej na Węgrzech mogły być zagwarantowane tylko dzięki istnieniu elektrowni atomowej w Paks. Według niego, gdyby Moskwa nie udzieliła Budapesztowi kredytu na budowę, przeciągnęłaby się ona o „dziesięć lat”.

Paks wytwarza obecnie prawie połowę energii elektrycznej na Węgrzech, a planowane uruchomienie dwóch nowych bloków ma podwoić ten udział.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Węgierski parlamentarzysta: globalne korporacje chcą przekształcić UE w Stany Zjednoczone Europy

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Jeden komentarz

  1. To nie był błąd tylko działanie z premedytacją. Bo jakże globaliści mieliby zrealizować plan NWO? : „nie będziesz miał nic i zrobimy cię niewolnikiem”. Macki Sorosa/CIA wszelkie NGO i żydowskie lobby w postaci Klausa Szwaba naprzeciw słabych i tchórzliwych rządów państw. Może pod wodzą Węgier ruszą z kopyta w obronie naszej cywilizacji?

Napisz Komentarz

Exit mobile version