Kryzys węglowy wywołany wyłącznie przez obóz władzy rządzącej, która w geście solidarności z Ukrainą postanowiła »z dnia na dzień« wprowadzić embargo na ten rodzaj paliwa z Rosji może doprowadzić do paraliży wielu szpitali. Do czynnika ryzyka dochodzą również wysokie ceny gazu, ropy oraz żywności.

Działalność wielu szpitali może zostać wstrzymana. Powodem widma paraliżu szpitali jest kryzys węglowy, gazowi i energetyczny. Przedstawiciel obozu rządzącego postanowili wprowadzić embargo na rosyjski węgiel, którego import zabezpieczał 80 proc. rocznego zapotrzebowania a z czasem UE, wprowadziła sankcje antyrosyjskie, które wywołały wielki kryzys energetyczny.

W przypadku gdy dojdzie do realizacji zapowiedzianego wstrzymania dostaw węgla przez kopalnię w Bogdance do pralni w Tykocinie która tego paliwa używa do opalania kotła i zasila urządzenia służące do prania w warunkach sanitarnych. Zarządcy pralni przekazali, że mogliby kupić węgiel od innych dostawców, ale po znacznie wyższej cenie, na co z kolei nie stać szpitali.

Realizacji scenariusza zapowiedzianego przez kopalnię spowoduje wstrzymaniem pracy m.in.: Szpitala Wojewódzkiego w Białymstoku oraz w Łomży, Szpitala Psychiatrycznego w Choroszczy, Białostockiego Centrum Onkologii, szpitala MSWiA i Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku, szpitala w Hajnówce, Wysokiem Mazowieckiem, Mońkach, Łapach, Sokółce, czy Knyszynie

Dziennikarze Polsatu News ustali, że najgorsza sytuacja jest w mniejszych miejscowościach, gdzie lecznice są całkowicie uzależnione od pralni w Tykocinie.

Kopalnia zapowiedziała przerwanie dostaw

Kopalnia Bogdanka poinformował pralnię, że z uwagi na niedobory tego produktu nie zostanie zrealizowana kolejna dostawa. Pralnia deklaruje z kolei, że obecne zapasy wystarczą maksymalnie na dwa tygodnie ciągłej pracy.

Zarządcy pralni poinformowali, że istnieje szansa zakupu węgla od innych dostawców, ale po znacznie wyższej cenie, na co z kolei nie stać szpitali.

– Nasza kotłownia jest zasilana węglem. Kotłownia powoduje powstawanie pary technologicznej, która zasila wszystkie urządzenia znajdujące się w pralni – wyjaśnił zarządca pralni w Tykocinie Andrzej Malinowski.

W obliczu zagrożenia życia i zdrowia ludzi Malinowski liczy na „przyznanie statusu zakładu strategicznego, a co za tym idzie zapewnienie dostaw około 75 ton węgla miesięcznie”.

  • Zapewni to nam ciągłość pracy, a co za tym idzie ciągłość pracy szpitali i to, że pacjenci będą przyjmowani, a operacje będą się odbywały – poinformował. 

Niestety jak wynika z ustaleń dziennikarzy Polsatu News w Urzędzie Marszałkowskim pralnia nie może liczyć na status partnera strategicznego w województwie, ponieważ jest to działalność komercyjna

Urząd zaznacza, że „jest odpowiedzialny za działalność jedynie kilku szpitali w województwie, a pozostałe mają problem i powinny go rozwiązywać na własną rękę”.

Prąd zbyt drogi dla szpitali. Pieniędzy wystarczy na dwa miesiące

Szpitale alarmują, że brakuje im pieniędzy na rachunki i pensje. W konsekwencji może dojść do zamknięcia szpitali!

W ciągu dwóch miesięcy zacznie się armagedon, idziemy kursem na tragedię – alarmował na spotkaniu szefów mazowieckich szpitali Krzysztof Jan Żochowski, wiceprezes Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych.

Szpital Wolski w Warszawie otrzymał informację o podwyżce opłat za prąd z 1,5 mln złotych rocznie do 4,5 mln za rok. To wzrost aż o 3 MLN złotych! Ponadto, firmy związane ze szpitalem (dostawcy leków, materiałów opatrunkowych, usługi sprzątające) domagają się podwyżek o 15%. Co więcej, rząd podniósł minimalne wynagrodzenie, co również uderza w i tak już napięty budżet szpitala.

Kierownik placówki komentuje: ,,Wypłaciłem pierwsze pensje, może wypłacę drugie, ale kolejne koszty, które nas czekają, być może nas zabiją. Przy rocznym budżecie 100 mln złotych zabraknie mi 30 mln zł. Mówimy o szpitalu w stolicy, który przyjmuje 400 pacjentów i zacznie zamykać oddziały. To już się dzieje’’.

Dyrektor szpitala w Garwolinie mówi tym samym głosem: ,,W budżetach wielu placówek brakuje około miliona złotych miesięcznie. Tak źle nigdy jeszcze nie było. Dramat sytuacji, w której się znaleźliśmy, powoduje, że czas już wystąpić do premiera. Idziemy kursem na tragedię’’.

W budżetach wielu placówek brakuje około miliona złotych miesięcznie. Tak źle nigdy jeszcze nie było. Dramat sytuacji, w której się znaleźliśmy, powoduje, że czas już wystąpić do premiera – stwierdził Krzysztof Jan Żochowski, dyrektor szpitala w Garwolinie i wiceprezes Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych.

Tylko jeden szpital w Warszawie nie liczy pieniędzy. To rządowy szpital MSWiA, gdzie leczą się politycy. Wiadomo, władza zawsze się wyżywi… czy też wyleczy.

☞ System ochrony zdrowia już przed epidemią znajdował w ciężkim kryzysie. Paraliż w okresie lockdownów praktycznie pozbawił wielu Polaków dostępu do opieki medycznej, a teraz inflacja wprowadza ochronę zdrowia w kolejne stadium zapaści. Jeżeli szpitale zostaną zamknięte, to żadne piętnaste emerytury nie pomogą ani Polakom, ani spadającym notowaniom rządu. Zamiast topić miliardy w kolejne bezsensowne programy socjalne, rząd powinien inwestować te środki w gruntowną, systemową reformę ochrony zdrowia – zlikwidować monopol NFZ i wprowadzić mechanizmy konkurencji, według sprawdzonych modeli z krajów Europy Zachodniej

SC

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

2 komentarze

  1. Tak to jest jak nieudaczny rząd jest samodzielny. Składa się z samych polityków bez doświadczenia życiowego , wyobraźni i i zdolności do myślenia przyczynowo skutkowego. Podejmują decyzje na wzburzeniu emocjonalnym, bez przewidywania ich konsekwencji w gospodarce i społeczeństwie. Widać, że politycy nie mają wiedzy jakimi procesami zarządzają i jakie skutki może wywołać wyjęcie jednego oczka z całego gospodarczego łańcucha . Ten rząd wielokrotnie się skompromitował i jak widać spływa to po nim jak po kaczce. I skoro tak, to jest podejrzany o sabotowanie gospodarki.

Napisz Komentarz

Exit mobile version