Brytyjczycy oburzyli się na ustępującego premiera Borisa Johnsona na Twitterze po jego radzie, by kupić nowy czajnik, by zaoszczędzić pieniądze.
Podczas czwartkowego wystąpienia na temat bezpieczeństwa energetycznego w Wielkiej Brytanii Johnson zasugerował, że obywatele cierpiący z powodu wysokich cen gazu i energii elektrycznej powinni wymienić swój stary i niepraktyczny czajnik na nowy, aby zaoszczędzić dziesięć funtów szterlingów rocznie. Telewizja Sky News, która transmitowała przemówienie, podkreśliła, że było to ostatnie ważne wystąpienie Johnsona jako premiera.
Mieszkańcy Wielkiej Brytanii dyskutowali na mediach społecznościowych o wartości tego pomysłu.
„Niespójny bełkot. Johnson trzyma się swojej roli do końca” – napisał jeden z komentatorów.
„Postanowił zakpić z nas po raz ostatni” – oddał kolejny komentujący.
„Być może w projekcie obliczył, że zaoszczędzi dziesięć funtów dziennie i uznał, że to dobry interes” – żartował jeden z użytkowników.
„Spodziewajcie się kolejnych fajnych wskazówek od rządu. Można na przykład zagotować wodę nad kominkiem w salonie” – podkreślano w komentarzach.
„A pamiętasz, jak kiedyś ludzie mówili, że nie jest złym mówcą?”. – podsumował jeden z Brytyjczyków.
POLECAMY: Co czwarty Brytyjczyk planuje wyłączyć ogrzewanie na zimę