Komisja Europejska dopuściła do stosowania dwie »szczepionki« jakie rzekomo mają zapewniać szerszą ochronę przeciw C-19. To stało się powodem do reaktywacji pandemicznego »eksperta« Robert Flisiaka, który stwierdził w rozmowie z PAP, że wirus ewoluuje, w związku z tym »szczepionki« też.

»Ekspertowi« chodzi o szczepionki Comirnaty Original/Omicron BA.1 i Spikevax Bivalent Original/Omicron BA.1 przeznaczone do stosowania u osób w wieku 12 lat i starszych, które otrzymały co najmniej szczepienie podstawowe przeciw COVID-19.

»Szczepionk«i te są wersjami pierwotnych szczepionek Comirnaty (Pfizer/BioNTech) i Spikevax (Moderna), ukierunkowanymi na podwariant omikron BA.1, oprócz pierwotnego szczepu SARS-CoV-2.

Działania niepożądane po zastosowaniu nowych szczepionek nie różnią się od tych pierwotnych.

– Są takie same jak te, które są nam znane już od prawie dwóch lat. Nie ma żadnych różnic. To jest ta sama technologia, skład pod względem chemicznym też jest taki sam. Różnice są w strukturze, która ma indukować bardziej swoistą odporność – powiedział prof. Flisiak.

Jego zdaniem ze szczepień powinni móc skorzystać wszyscy, którzy wymagają i chcą przyjąć dawkę przypominającą. O kolejności szczepień powinno decydować przede wszystkim kryterium wiekowe.

Profesor popiera przyjmowanie nowych wariantów szczepionek. Zapytany, czy warto przyjmować szczepionki na podwariant BA.1, czy jednak lepiej zaczekać na szczepionki przeciwko wariantom BA.4 lub BA.5 – odpowiedział, że nie ma na co czekać.

– Wtedy, kiedy pojawi się BA.4 i BA.5, być może będziemy mieli BA.6 i BA.7. My cały czas gonimy wirusa, od samego początku. W związku z tym nie ma na co czekać, zwłaszcza że szczepionki oparte na subwariancie BA.1 mają również komponentę tradycyjną pochodzącą z pierwotnego wirusa, a one zapewniają utrzymanie odporności u tych osób, które wcześniej przyjęły szczepienia podstawowe, zwłaszcza jeszcze jedną dawkę przypominającą, więc nie ma powodu, żeby zwlekać. Jedynie osoby, które świeżo przechorowały mogą poczekać – powiedział prof. Flisiak.

»Szczepionki« celowane nie mają przewagi nad pierwotnymi. – Tutaj mamy do czynienia z innymi wariantami. Wirus ewoluuje, w związku z tym szczepionka też ewoluuje. Jej nowa odmiana jest bardziej specyficzna dla wariantu omikron, a przez to skuteczniej chroni właśnie przed nim – twierdził.

POLECAMY: Zastrzyki C19 zawierają hydrożel i zredukowany tlenek grafenu – stwierdział grupa międzynarodowych naukowców

Zdaniem profesora z covidem może być podobnie jak z grypą, a mianowicie co roku mogą pojawiać się coraz to nowsze szczepionki i każdego roku może będzie zasadne przyjęcie dawki przypominającej.

– Jednak koronawirusy zmieniają się szybciej niż wirus grypy, a zmiany w ich strukturze, przynajmniej te ostatnie, prowadzą do wyższej zakaźności i łagodniejszego przebiegu choroby. Aktualnie poziom odporności populacyjnej jest wysoki w wyniku zakażeń i szczepienia. Pamiętajmy jednak, że wraz z upływem czasu będzie malał i może stać się na tyle niewystarczający, że stworzy warunki do szerzenia się nowych odmian koronawirusów, które będą bardziej przypominały na przykład wariant delta. Czyli ten, który sprawił nam najwięcej kłopotów i zebrał najwięcej ofiar – powiedział prof. Flisiak.

Zastanawiające jest, dlaczego ten »ekspert« pomija komunikat wydany przez WHO, które obecnie nie zaleca globalnego szczepienia czwartą dawką cud preparatu, ponieważ skutki przyjmowania tych preparatów nie są obecnie znane.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Jeden komentarz

  1. Ja bym jemu kazał zaszczepić 1000 razy za zabijanie Polaków. Mój kuzyn maratonista 32 lata po trzecim zastrzyku zmarł na serce, brat 57 lat i bratowa 48 lat. Dość depopulacji. Dość pejsatych.

Napisz Komentarz

Exit mobile version