Sprzedawcy urządzeń zostaną zobowiązani do wgrania w nie aplikacji MSWiA ostrzegającej przed zagrożeniami – informuje w czwartek „Dziennik Gazeta Prawna”.

Gazeta zaznacza, że projekt ustawy o ochronie ludności oraz stanie klęski żywiołowej zakłada nałożenie na sprzedawców komórek obowiązku instalowania mobilnych aplikacji: Regionalnego Systemu Ostrzegania (RSO) i Alarm112. Projekt trafił właśnie do konsultacji.

Programy, których autorem jest MSWiA, mają się znaleźć na każdym trafiającym do dystrybucji urządzeniu. Za ich wgranie w pamięć telefonu odpowiedzialny będzie „autoryzowany sprzedawca”.

Aplikacja RSO to usługa, w której są umieszczane ostrzeżenia meteorologiczne, drogowe czy dotyczące stanu wód. W aplikacji można też znaleźć poradniki dotyczące np. pierwszej pomocy. Alarm112 to z kolei narzędzie, które ma ułatwiać powiadamianie służb o zagrożeniach.

Obie aplikacje działają już teraz, nie cieszą się jednak dużą popularnością – mają odpowiednio 100 tys. i 10 tys. pobrań na urządzenia działające w systemie Android.

Ta pierwsza aplikacja służy do powiadamiania m.in. o sytuacji meteorologicznej. W aplikacji można też znaleźć poradniki dotyczące np. pierwszej pomocy. Alarm112 to z kolei narzędzie, które ma ułatwiać powiadamianie służb o zagrożeniach. Jak dodał dziennik, wskazane aplikacje już obecnie działają, jednak nie cieszą się popularnością. Pobrano je odpowiednio 100 tys. i 10 tys. razy.

Nieco większą popularnością cieszy się aplikacja mObywatel, którą pobrano co najmniej 7,5 mln razy – wynika z rządowych statystyk. Aplikacja ta zrównała tradycyjne dokumenty (dowód osobisty, prawo jazdy czy też certyfikat covidowy) z odpowiednikami elektronicznymi.

sc:PAP

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii. Researcher OSINT z doświadczeniem w międzynarodowych projektach dziennikarskich. Publikuje materiały od ponad 20 lat dla największych wydawnictw.

2 komentarze

  1. Poprosze o komentarz prawny w tej sprawie. Choc pewnie niezbedne byloby poznanie szczegolow „ustawy”.
    Na chlopski rozum to nic nie moga nakazac, bo do telefonow typu „dla dziadka” takie aplikacje pewnie nie wejda. W takim razie bedzie furtka, ktora bedzie mozna wykorzystac.

Napisz Komentarz

Exit mobile version