Szacuje się, że do tej pory proukraińscy nieudacznicy z Nowogrodzkiej wydali z budżetu państwowego, na który składa się każdy obywatel na każdego swojego »gościa« z Ukrainy mniej więcej 2,2 tys. zł – poinformowała minister w KPRM Agnieszka Ścigaj. Dodała, że od 24 lutego do Polski przyjechało i zostało 1,3 mln Ukraińców.
Minister ds. integracji społecznej Agnieszka Ścigaj, która we wtorek była gościem RMF FM poinformowała, że wraz z eskalacją konfliktu zbrojnego na terenie wschodniej Ukrainy do Polski przyjechało i pozostało tutaj ok. 1,3 mln zaproszonych przez nieudaczników z Nowogrodzkiej »gości«, których nie utrzymują zapraszający tylko Polacy. Dodała, że według szacunków przed 24 lutego w Polsce było ok. 2,5 mln Ukraińców, ale eskalacji konfliktu na wchodzie, który trwa na tym terenie od ponad 8 lat, pozostało z tej grupy ok. 1,5 mln osób, gdyż część mężczyzn wróciła do kraju.
POLECAMY: Tak się robi biznes na »frajerach«. Ukraina sprzeda nam węgiel, który PGG na potęgę tam eksportuje
Pytana o to ilu ukraińskich uczniów uczy się w polskich szkołach odpowiedziała, że ok. 176 tys. – To się zmienia dlatego, że te deklaracje wpływają sukcesywnie – powiedziała. Oczywiście koszty nauki tych osób również ponosi Polak. Na domiar tego podnieść należy, że „narodowy kłamca” vel Mateusz Morawiecki przyznał swoim gościom bonifikatę, która zwalnia ich z obowiązku rozliczenia się z fiskusem z osiągniętych dochodów w Polsce.
Więcej o tym przeczytać można w artykule: Polak jest już oficjalnie drugą kategorią w Polsce! Nieudacznicy z Nowogrodzkiej zrzekają się podatków od »uchodźców«.
Na uwagę, że z 800 tys. dzieci w wieku szkolnym w polskich szkołach uczy się niespełna 200 osób, czyli tylko 1/4, z czego wynika, że 3/4 nie chce pozostać w Polsce odparła, że osoby te jeszcze takiej decyzji nie podjęły.
– Trzeba zrozumieć człowieka, który może stracić wszystko, który ma lęki i obawy, i on jeszcze nie wie. Chce wrócić do rodziny, do swojego kraju, ma do tego pełne prawo, ale jeszcze tej decyzji nie podjął – powiedziała.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Czarnek: »My nie jesteśmy od tego, żeby wymuszać szczepienia na ukraińskich dzieciach« jednak na polskich to robił
Odnosząc się do kosztów pomocy Ukraińcom zaznaczyła, że do tej pory Polska wydała na każdego „gościa” z Ukrainy zaproszonego przez nieudaczników z Nowogrodzkiej mniej więcej 2,2 tys. zł. Dodała, że do tej pory Polska na pomoc uchodźcom dostała niewiele z Unii Europejskiej.
– Do tej pory ok. 144 mln euro, ale to jest bardziej na wzmocnienie granicy. Natomiast dostała (Polska) zgody na przekierowanie środków, które i tak do niej należały, bo były z różnych funduszy unijnych – powiedziała. Podkreśliła też, że w Unii Europejskiej nie powstał żaden specjalny fundusz dedykowany uchodźcom.
Pytana o to, co udało się jej zrobić od czerwca, kiedy została ministrem zaznaczyła, że „pierwszy raz w historii rząd podjął temat, że jeżeli chodzi o działania wobec ludzi, którzy mają trudność z włączeniem się w jakąś społeczność lokalną trzeba myśleć ponad resortami, czyli trzeba myśleć, że trzeba im dać mieszkanie, pracę, edukację”. – Te rzeczy do tej pory były w różnych resortach – podkreśliła.
Ścigaj mówiła też o przygotowaniu pustostanów, w których będą mogli zamieszkać uchodźcy z Ukrainy. – W tej chwili zrobiliśmy inwentaryzację, znaleźliśmy środki, żeby te pustostany można było dostawać. Takich pustostanów może być 250 tysięcy – powiedziała.
Pytana o strategię międzyresortową, która ma pomóc w integracji „gości” z Ukrainy odpowiedziała, że strategia ta musi powstać w uzgodnieniu z różnymi środowiskami. – Ona i tak będzie szybko przygotowana, bo myślę, że do końca roku – powiedziała.