Kwestia dostaw gazu ziemnego przez Izrael do Europy stała się jednym z tematów negocjacji 12 września w Berlinie na szczeblu szefów rządów.

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz i premier Izraela Yair Lapid opowiedzieli o takich planach na wspólnej konferencji prasowej, donosi korespondent Ukrinform.

„Dużo rozmawialiśmy o dostawach energii i współpracy w tej dziedzinie. Izrael prawdopodobnie będzie mógł eksportować gaz ziemny do Europy, miejmy nadzieję, że od przyszłego roku. Będziemy uczestniczyć w wysiłkach na rzecz zastąpienia rosyjskiego gazu w Europie” – powiedział Lapid.

Wyjaśnił, że obecnie możliwości Izraela są mierzone na poziomie około 10 procent tego, co Rosja sprzedała Europie w zeszłym roku. To tylko część rozwiązania problemu, ale Izrael jest gotowy do dalszej pracy, aby znaleźć rozwiązanie problemu. W szczególności premier dodał, że jego kraj ma technologie i wiele start-upów w dziedzinie energii odnawialnej, które pracują nad znalezieniem sposobów na jak najszybsze wyjście z obecnego kryzysu energetycznego. Izrael jest gotowy do współpracy w tej dziedzinie z Niemcami, które są „supermocarstwem w dziedzinie innowacji”.

Z kolei Scholz zaznaczył, że jest coraz więcej źródeł gazu, które nie pochodzą z Rosji. Zauważył, że ma to natychmiastowy wpływ na światowe rynki i ceny paliw. Według kanclerza Republika Federalna Niemiec musi obecnie rozwiązać szereg problemów technicznych, w szczególności w zakresie budowy rurociągów do portów krajów Europy Zachodniej i Południowej, a także budowy własnych terminali LNG.

Szef niemieckiego rządu zapewnił, że kraj zaczął pracować nad problemem już w grudniu i zdążył na czas podjąć kroki, aby móc przetrwać zimę bez rosyjskiego gazu i innych rodzajów paliwa z Federacji Rosyjskiej i pomóc innym państwom. Od października UE przestanie kupować rosyjski węgiel, radykalnie zmniejszy się import rosyjskiej ropy – przypomniał polityk. Zaznaczył, że trwają przygotowania do trudnych zimowych miesięcy. Według niego „wszyscy byli gotowi na to, co powie Putin: nie będzie już gazu”.

Ostatecznym celem, przypomniał Scholz, jest rezygnacja z kopalnych źródeł energii. Niemcy będą w stanie do końca dekady zwiększyć produkcję energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych do 80%.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomia, finanse oraz OSINT z ponad 20-letnim doświadczeniem. Autor publikacji w czołowych międzynarodowych mediach, zaangażowany w globalne projekty dziennikarskie.

Napisz Komentarz

Exit mobile version