Kawałki węgla w błocie, tak wygląda jedna hałda z trzech wysypanych, które przypłynęły do Świnoujścia – brzmi komentarz do nagrania. Do Świnoujścia dopłynął kolejny transport węgla kupionego przez jedną ze Spółek Skarbu Państwa.

https://legaartis.pl/blog/wp-content/uploads/2022/09/PheMjcAL_mOOvict.mp4
twitter/Grzegorz Onichimowski

– Można przypuszczać, że w rządowej akcji importu opału nie są przestrzegane certyfikaty jakości węgla. W takich transakcjach należy korzystać ze sprawdzonych źródeł zaopatrzenia. Węgiel jeszcze przed załadunkiem na statek powinien uzyskać certyfikat, potwierdzony przez rzetelnego audytora – oświadczył Grzegorz Onichimowski.

– Z węgla, który przypływa statkami, po przesianiu w porcie uzyskamy około 10-15 procent węgla opałowego jak groszek, orzech czy kostka. To jest to, czego aktualnie brakuje gospodarstwom domowym. Problemem będzie pozostała część. To węgiel, za który płacimy grube pieniądze, drożej niż w polskich kopalniach. Ta część będzie musiała pójść w kominy państwowej energetyki. Zapłacimy za to podwyżką cen energii – przekazał Onichimowski.

Węgla z importu i krajowych kopalń będzie więcej, podobnie jak nowych dodatków osłonowych. Mają one pojawić się we wrześniu. Już teraz to koszt około 35 mld zł – przekazała Anna Moskwa, minister klimatu i środowiska.

„Już wcześniej energetyka importowała węgiel z odległych państw. Teraz zwiększa te zamówienia, a po procesie przesiewu 20–40 proc. trafia na rynek dla odbiorów indywidualnych. Proces kontraktacji spółek Skarbu Państwa (PGE Paliwa i Węglokoks) dotyczy węgla dla energetyki, ciepłownictwa i odbiorców indywidualnych” – poinformowała minister.

Podkreśliła, że to węgiel, który zastąpi surowiec rosyjski, który trafiał m.in. do gospodarstw domowych i lokalnych ciepłowni i był sprowadzany wyłącznie przez sektor prywatny. „PGE Paliwa i Węglokoks intensywnie pracuje nad kontraktowaniem kolejnych dostaw węgla do Polski” – podkreśliła. „To ogromne wyzwanie dla portów, ponieważ zmiany logistyczne na bardzo dużą skalę muszą być dokonane w stosunkowo krótkim czasie” – zaznaczyła.

– Jeśli to będzie węgiel, który ma nas uratować, to pozostawia to wiele do życzenia – mówi jeden z Czytelników.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomia, finanse oraz OSINT z ponad 20-letnim doświadczeniem. Autor publikacji w czołowych międzynarodowych mediach, zaangażowany w globalne projekty dziennikarskie.

2 komentarze

  1. To skandal oddajmy za darmo węgiel od 2917r na Ukrainę, sprzedajemy Niemcom i Czechom, a Polakom sprowadzamy gówno. Brawo narodowi kłamcy.

Napisz Komentarz

Exit mobile version