Projekt ustawy, jaki został opublikowany w RCL projekt ustawy o ochronie ludności i stanie klęski żywiołowej. W zapisach projektu ustawy wynika, że obecnie obowiązująca ustawa o stanie klęski żywiołowej ma utracić moc. W obowiązującej obecnie ustawie zostało szczegółowo określone między innymi kiedy władza posiada uprawnienia do ograniczenia prawa i wolności człowieka oraz ograniczenia prowadzenia działalności gospodarcze, oraz określa prawo do odszkodowania w przypadku wystąpienia skutków stanu klęski żywiołowej dla obywateli i przedsiębiorców.

Projekt nowej ustawy nie przewiduje już takich odszkodowań w przypadku wystąpienia klęski żywiołowej. Dokument ten przewiduje również wprowadzenie w polskim systemie prawnym dwa nowe „stany nadzwyczajne” które nie są znane konstytucji RP, będą nimi stan pogotowia i stan zagrożenia. Oba nowe stany będą mogły zostać wprowadzone w drodze rozporządzenia na cas nie dłuższy niż 30 dni. Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na fakt, że ustawa ta nie zakazuje ponownego wprowadzenia „stanu pogotowia” lub „stanu zagrożenia” po zakończeniu pierwszego okresu. Tym samym ustawodawca daje sobie furtkę na niekończące się ogłoszenie aktem podustawowym „nowego stanu nadzwyczajnego” nieznanego konstytucji, w jakim przyznaje sobie prawo do ograniczenia praw i wolności obywatela oraz wolności gospodarczej jednocześnie likwidując wyrównywanie stat majątkowych wynikających z ograniczenia praw i wolności obywatela w stanie klęski żywiołowej. Według naszej oceny zapis ten budzi poważne wątpliwości prawne.

Warto w tym miejscu dodać, że zamiar chęci wprowadzenia dwóch „stanów nadzwyczajnych”: stan pogotowia i stan zagrożenia to próba ominięcia przez PiS przepisów konstytucyjnych, jakie regulują prawa i obowiązku w przypadku wprowadzenia jednego z trzech stanów nadzwyczajnych oraz regulują jego czas trwania.

Jak wynika z projektu ustawy stan pogotowia będzie mógł zostać wprowadzony jeśli wystąpią niekorzystne okoliczności wywołane działaniami siły natury lub człowieka w tym wystąpienie sytuacji kryzysowej na określonym obszarze zachodzi konieczność powadzenia gotowości organów administracji do realizacji zadań z zakresu ochrony ludności a stan zagorzenia jeżeli wprowadzenie staniu pogotowia jest niewystarczające do realizacji zadań z zakresu ochrony ludności i konieczne jest przez organy administracji publicznej określonych działań oraz wprowadzenie ograniczeń zakazów i nakazów obowiązujących podmioty ochrony ludności.

Stany takie zgodnie z założeniem projektu ustawy mają być jak wcześniej, wspominaliśmy wprowadzane w drodze rozporządzenia. Do wprowadzenia ich upoważnienie będą wojewodowi jeśli obszar zagrożenia będzie dotyczył województwa bądź jego części. W przypadku konieczności wprowadzenia stanu zagrożenia uprawnionym do jego ogłoszenia w formie rozporządzenia ma być prezes Rady Ministrów.

Naszym zdaniem przypisanie sobie prawa do wydawania tego rodzaju rozporządzeń mają charakter blankietowy, ponieważ naruszają art. 92 Konstytucje RP, które powinno zawierać szczegółowe upoważnienie co do zakresu i treści rozporządzenia.

W przypadku gdyby ustawa zaczęła obowiązywać i nastąpiłoby wprowadzenie jednego z „nowych stanów wyjątkowych” zarówno wojewoda jak i prezes RM posiadałby prawo wydawania wiążących polecań dla administracji rządowej i samorządowej oraz przedsiębiorców, których założycielem jest jednostka samorządu terytorialnego.

Nie wykonywanie wydanych poleceń lub nienależyte ich wykonanie daje upoważnienie prezesowi RM do zawieszenia organu administracyjnego i powołać komisarza rządowego.

Autorem bubla prawnego, na podstawie jakiego nieudacznicy chcą sobie przyznać uprawnienia naruszające prawo konstytucyjne w zakresie możliwości wprowadzenia stanu wyjątkowego lub staniu klęski żywiołowej jest wiceminister Maciej Wąsik. Obecnie projekt ustawy jest skierowany do konsultacji publicznych.

Warto tu zaznaczyć, że przez stan nowy nie znany Konstytucji „klęski żywiołowej” nieudacznicy z Nowogrodzkiej nie muszą tylko rozumieć kolejnej fali pseudo pandemii ewentualnie ogłoszenie nowej lub katastrof. Powodem do wprowadzenia jedno z dwóch „nowych stanów” mogą być na przykład niedobory energii lub gazu.

Warto w tym miejscu podkreślić, że ograniczenie w czasie wprowadzenie stanu pogotowia lub zagorzenia, czyli nowych niekonstytucyjnych „stanów nadzwyczajnych” wolności i praw człowieka i obywatela bez wypłat odszkodowań można uznać za krok mający na celu wprowadzenie w Polsce dyktatury i oddalający nas od podstawowych standardów demokratycznego państwa prawa.

Jeśli projekt tej ustawy przejdzie cały proces legislacji teoretycznie aparata władzy, będzie posiadał prawo zawiesić lub zakazać prowadzenia przedsiębiorcy określonej działalności, nakazać prowadzenie innej, a także oddelegować pracowników do różnych prac i wprowadzić zakaz podwyższania cen lub ustalić stałe ceny.

Odszkodowania także często powstrzymywały rządzących przed wprowadzaniem bezmyślnych ograniczeń.

Bez wątpienia projekt ustawy o ochronie ludności i stanie klęski żywiołowej nawet jeśli przejdzie proces legislacji, będzie niekonstytucyjny. W zasadzie ustawa ta ma dać reżimowi Kaczyńskiego teoretycznie oficjalnie uprawnienie do zmiany ustroju państwa bez konieczności zmiany Konstytucji RP.

Niniejszy artykuł stanowi formę porady prawnej pro bono i ma na celu edukację prawną obywateli RP. Artykuł ten nie stanowi oferty handlowej w rozumieniu przepisów kodeksu cywilnego.

Nasza Kancelaria świadczy usługi prawne w zakresie każdej dziedziny prawnej. Jeśli poszukujecie Państwo prawnika, zapraszamy do kontaktu z naszą Kancelarią pod nr tel. 579636527, lub poprzez formularz kontaktowy, jaki znajduje się na naszej stronie głównej.

Świadczymy usługi prawne również drogą online. Informujemy, że porady prawne nie są udzielane pro bono.

Opracowano przez: Zespół LEGA ARTIS

Polecamy inne nasze publikacje w zakresie zmian prawnych. Aby wejść w zakładkę „Prawo co dnia” kliknij poniższy obrazek.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

2 komentarze

  1. Dobrze ale co z gradacją prawa? Od kiedy ustawa można regulować to co definiuje i reguluje konstytucja? Kolejne łamańce prawne i próba tylnymi drzwiami i propagandą wmówić ludziom, że rozporządzenie jest wyżej niż ustawa, a ustawa wyżej niż konstytucja.

    Oni od dawna mają problem z konstytucją bo stała się pewnego rodzaju blokadą na ich nazistowskie zapędy w realizacji planu socjopatów globalistów. To tak jak z rozporządzeniami, gdzie ludziom nakazywano ograniczać swoje wolności i prawo do oddychania, pompując to w mediach, ludzie to zaakceptowali jako prawo, a tymczasem było to łamaniem prawa i nie przestrzeganiem elementarnych zasad.
    Tutaj widzę, że dokonują próby zrobienia tego samego, wtłoczenia ludziom przekonanie, ze tak można.
    Bo jeśli ludzie nie podłapią danego tematu to nie udaje im się tego wdrożyć. To właśnie poprzez ludzi udaje im się zainicjować jakieś akcje, bo ludzie zaczynają sami wprowadzać zamordyzm wobec innych, tak było z maskami, tak było z torpedami, wymuszeniami w firmach, szykanami, zwolnieniami, a wszystko to było i jest nielegalne.

Napisz Komentarz

Exit mobile version