Temat preparatów, jakie dla potrzeby uprawiania propagandy covidowej nazwano „szczepionkami” przeciwko COVID-19 od samego początku był tematem tabu. Resort zdrowia reprezentowany przez „wizjonera zdrowia” do którego wielu obywateli oraz organizacji przesyłało wnioski o udzielnie informacji publicznej w zakresie tych preparatów z każdym razem, uchylało się od udzielania jasnych i rzeczowych odpowiedzi na pytania, jakie zawierały niewygodne wniosku. Ministerstwo Zdrowia odmowę udzielania informacji w tym zakresie zawsze uzasadniło tym, ze informacja ta nie stanowi informacji publicznej. Przypominamy, że resort ten również nam odmówił udzielenia konkretnej informacji publicznej kiedy skierowaliśmy do niego tego rodzaju wniosek.

Zachowanie, jakie prezentował i nadal prezentuje w tym kierunku pandemiczny resort „zdrowia” jest sprzeczne z prawem na tle wydanego wyroku przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie z dnia 8 lipca 2021 r. sygn. akt: II SAB/Wa 78/21.

Z sentencji tego wyroku wprost wynika informacja o „szczepieniach” przeciwko covid to informacja publiczna. Tym samym pandemiczny resort nadzorowany przez „wizjonera zdrowia” musi ujawnić każdemu zainteresowanemu informacja na temat oferowanych powszechnie produktów warunkowo dopuszczonych do użytku zwanymi „szczepionkami” przeciwko COVID m.in. w zakresie posiadanych dowodów bezpieczeństwa tych produktów, danych o procesie przebiegu badań klinicznych czy też danych osobowych i funkcji urzędników wchodzących w skład zespołu, który opiniował i zatwierdził te produkty do powszechnego stosowania wśród ludzi.

Wniosek o udzielenie informacji publicznej, na jaki MZ nie raczyło odpowiedzieć z uwagi na poruszenie w nim niewygodnego tematu „szczepionki” przeciwko COVID zawierał następujące pytania:

  1. Czy zarezerwowano fundusze na wypłatę odszkodowań za ewentualne powikłania po szczepionce przeciwko COVlD-19? Jeśli tak, to w jakiej wysokości?
  2. Ile kupiono szczepionek? Ile kosztowały? Z jakiej firmy farmaceutycznej pochodzą szczepionki? (spis nazw firm wraz z krajem pochodzenia).
  3. Czy firmy farmaceutyczne, o których mowa w pytaniu nr 2, zostały zwolnione od odpowiedzialności za ewentualne powikłania poszczepienne? Z jakiego powodu?
  4. Czy ulotki szczepionek przeciwko COVID-19 są dostępne publicznie? Czy są one przetłumaczone na język polski? Jeśli tak, to czy istnieje możliwość zapoznania się z ulotką szczepionki przed szczepieniem?
  5. Udostępnienie dokumentów urzędowych dotyczących ulotki szczepionek przeciwko COVID-19, o których mowa w pytaniu nr 4.
  6. W jakich przychodniach/szpitalach/placówkach zdrowia publicznego itp. można lub będzie można otrzymać szczepionkę przeciwko COVID-19? (szczegółowy spis placówek).
  7. Czy lekarze byli szkoleni w sprawie szczepień przeciwko COVID-19? Jeśli tak, to w jaki sposób rozdysponowano fundusze na ten cel? Kto wspierał te szkolenia? Czy była to jakaś firma farmaceutyczna?
  8. Jakie dowody bezpieczeństwa szczepionek przeciwko COVID-19 posiada Ministerstwo Zdrowia? Czy wśród tych dowodów są dokumenty urzędowe, czy tylko badania naukowe?
  9. Podanie imion, nazwisk i funkcji publicznych urzędników wchodzących w skład zespołu, który opiniował i zatwierdził szczepionki przeciwko COVID-19 (szczegółowy spis).
  10. Kto ocenił szczepionkę przeciwko COVID-19 jako bezpieczną dla społeczeństwa? (instytucje publiczne oraz imiona i nazwiska osób za to odpowiedzialnych).

Standardowo pandemiczny resort odpowiedział tylko na część pytań tych, na które odpowiedź nie burzyłaby głoszonej przez niego w mediach propagandy na temat tego cudownego prepartu.

W swojej odpowiedzi na wniosek o udzielenie informacji publicznej pandemiczny resort standardowo zasłaniał się ogólnym stwierdzeniem o braku kompetencji w zakresie odpowiedzialności za wystąpienie negatywnych odczynów poszczepiennych. Minister nie udzielił też żadnej odpowiedzi, czy lekarze byli szkoleni w sprawie szczepień i kto wspierał takie szkolenia. Ministerstwo zignorowało także pytanie o dowody bezpieczeństwa „szczepionek” przeciwko Covid-19, bo przecież temat ten był bardzo niewygodny na tle rozpowszechnianej do tej pory propagandy o skuteczności i bezpieczeństwie tych produktów oraz prośbę o podanie imion, nazwisk i funkcji publicznych osób wchodzących w skład zespołu, który opiniował te szczepionki i ocenił jako bezpieczne dla społeczeństwa.

Sprawa z uwagi na odmowę udzielenia odpowiedzi oraz pominiecie niewygodnych pytań, trafiła do Sądu. Ten rozpoznać sprawę orzekł, że przedstawiciele resortu powinni przesłać odpowiedzi na wszystkie, m.in. czy firmy farmaceutyczne zostały zwolnione od odpowiedzialności za ewentualne powikłania poszczepienne.

Sad w uzasadnieniu swojego orzeczenia stwierdził, że rzetelność działania organów demokratycznego państwa przejawia się w zapewnianiu obywatelom prawa do uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej, łączącego się z powszechnie aprobowaną w państwach demokratycznych zasadą „otwartego rządu”. Chodzi o transparentność działalności wszystkich organów władz publicznych. W swoim orzeczeniu WSA podkreślił, że informacją publiczną jest każda wiadomość wytworzona lub odnoszona do władz publicznych.

W świetle obowiązujących przepisów prawa wnioskiem o udostępnienie informacji publicznej może być objęte pytanie o określone fakty czy o stan określonych zjawisk na dzień udzielenia odpowiedzi. Źródłem tych informacji nie będą zatem wyłącznie dokumenty. W świetle powyższego uznać należy, że źródłem do udzielenia odpowiedzi na pytania mogą być również wypowiedzi poszczególnych osób wchodzących w skład organów władzy ustawodawczej lub wykonawczej, również te nieutrwalone w oficjalnej formie (np. w postaci stenogramu), a pochodząca z konferencji prasowej lub innego spotkania, na którym dana osoba reprezentowała określony podmiot.

Oznacza to, że przy udostępnianiu informacji należy uwzględniać zarówno formalne, jak i nieformalne źródła tej informacji. Za takim rozumieniem przemawia zasada jawności i transparentności życia publicznego co potwierdza WSA w wydanym orzeczeniu.

Na tej podstawie stwierdzić należy, że jeśli pandemiczny resort zdrowia reprezentowany przez „wizjonera zdrowia” w osobie Adama Niedzielskiego stwierdzi, że żądanych informacji nie posiada, musi to udowodnić. Inaczej będzie pozostawał w stanie bezczynności.

Niestety tak jak już wcześniej wspomnieliśmy nieudzielnie odpowiedzi na wniosek lub częściowa tylko odpowiedz stała się stałą praktyką tego resortu jeśli chodzi o bardzo niewygodny temat, jakim jest rzekomy eliksir zdrowia. W takim przypadku każdy poszkodowany obywatel posiada prawo wniesienia skargi do WSA. Należy jednak pamiętać, że na rozpatrzenie takiej skargi będzie trzeba poczekać. Jednak każda osoba, która obecnie skała wniosek może posłużyć się tym orzeczeniem i skierować wezwanie do udzielenia odpowiedzi na wszystkie pytanie, jakie zawiera wniosek pod rygorem skierowania skargi w przypadku zaniechanie tej czynności przez resort. Wniosek może z ostrożności procesowej przywołać treść tego orzeczenia.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Jeden komentarz

Napisz Komentarz

Exit mobile version