Trzydziestu sędziów Sądu Najwyższego odmówiło orzekania z sędziami wskazanymi przez nową Krajową Radę Sądownictwa i powołanymi przez prezydenta Andrzeja Dudę, tzw. neosędziami, czyli osobami wadliwie powołanymi na stanowiska sędziowskie z udziałem upolitycznionej Krajowej Rady Sądownictwa. Wśród osób odmawiających orzekania zgaduje się również kolejny sędzia z nowej izbie od spraw dyscyplinarnych.

Sędzia nie może uczestniczyć w postępowaniu, jeżeli z góry wiadomo, że będzie to prowadzić do nieważności postępowania” – napisało 30 sędziów Sądu Najwyższego, którzy nie chcą orzekać z tzw. neosędziami. Kolejny sędzia odmawia zaś orzekania w nowej izbie od spraw dyscyplinarnych.

30 sędziów przekazało swoje oświadczenie do Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego. Nie chcą orzekać z sędziami powołanymi na wniosek nowej Krajowej Rady Sądownictwa.

„Przystąpienie w takiej sytuacji do procedowania i ferowania orzeczeń jest niedopuszczalne. Nie można uznawać, że postępowanie dotknięte jest kwalifikowaną wadą procesową i jednocześnie głosić, że sędzia ma obowiązek świadomie uczestniczyć w tej wadliwej procedurze” – brzmi fragment oświadczenia 30 sędziów Sądu Najwyższego.

Grupa 30 sędziów uważa, że obecność w składach orzekających osób, które powołano po 2018 roku, narusza prawo do niezawisłego i bezstronnego sądu.

– Tego typu działania, które proponuje część sędziów, może doprowadzić w przyszłości do anarchii w orzekaniu – powiedział Piotr Müller, rzecznik rządu.

Zadaniem Małgorzaty Manowskiej, Pierwszej Prezes SN funkcjonowanie Sądu Najwyższego nie jest zagrożone. Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego, ma zamiar uzupełniać listy sędziami gotowymi do orzekania.

– Istnieje możliwość skierowania wniosku do rzecznika dyscyplinarnego o wszczęcie stosownej procedury – wyjaśnił sędzia Aleksander Stępkowski, rzecznik Sądu Najwyższego.

Odmowa orzekania i podważanie statusu innego sędziego to nie pierwsza taka sytuacja w ostatnich latach. Retoryka się powtarza.

– Ona jest znana od wielu lat. Treść oświadczenia nie jest niczym nowym i żadnego większego wrażenia nie wywołało – dodał sędzia Aleksander Stępkowski.

Status sędziów powołanych po 2018 roku jest regularnie podważany przed unijnymi instytucjami. Na początku tygodnia Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, odpowiadając na pytania prejudycjalne, wskazał, że nie ma podstaw, aby podważać mandat sędziowski tzw. neo-sędziów. Konstytucja mówi wprost – sędziów powołuje prezydent.

Rządzący uważają, że oświadczenie sędziów to decyzja wyłącznie polityczna.

– Sędzia to jest osoba, która ma być wolna od politycznych i partyjnych upodobań i poglądów. Ma strzec prawa i być lojalnym sługą polskich ustaw i polskiej Konstytucji. Jeśli ktoś sprzeniewierza się swojemu powołaniu, to nie powinien być sędzią, a zwłaszcza Sądu Najwyższego – podkreślił Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości, Prokurator Generalny, prezes Solidarnej Polski.

Wśród osób, które podpisały się pod oświadczeniem, są m.in. sędziowie z Izby Odpowiedzialności Zawodowej – nowej izby SN, która zastąpiła zlikwidowaną Izbę Dyscyplinarną. IOZ utworzyła w lipcu wspomniana ustawa autorstwa prezydenta. Duda, tworząc IOZ miał nadzieje, że w ten sposób ominie żądanie Brukseli i Polska uzyska środki z KPO. Jednak Bruksela nie zaakceptował takie rozwiązania i stwierdził, że praworządność w Polsce nie została przywrócona. Polska do tej pory płaci kary z tego tytułu, które naliczane są codziennie. W skąd IOZ wchodzi sześcioro neosędziów, którzy nie zapewniają rzetelnego procesu.

Ustawa Dudy tworzona z perspektywą wystąpienia takich sytuacji wprowadziła też nowy delikt dyscyplinarny – „odmowę wykonywania wymiaru sprawiedliwości”. Teoretycznie przepis może posłużyć do ścigania dyscyplinarnego sędziów odmawiających orzekania z neosędziami czy też orzekania w nowej izbie. 

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Jeden komentarz

Napisz Komentarz

Exit mobile version