Od lutego prawdopodobnie do 50 000 delfinów zginęło na Morzu Czarnym w wyniku działań rosyjskich okupantów.
Walenie zginęły w wyniku użycia rosyjskich okrętów wojennych, informuje organizacja dobrostanu zwierząt UAnimals, powołując się na Iwana Rusiewa, biologa i kierownika działu naukowego parku przyrody Tuzlivski lymany.
Wrogie łodzie na powierzchni i łodzie podwodne wytwarzają potężne sygnały dźwiękowe, które zaskakują delfiny.
W rezultacie zwierzęta nie mogą orientować się w kosmosie, oślepić i wpaść na miny lądowe.
Sonary, których Rosjanie używają na swoich statkach mają negatywny wpływ na zdrowie i życie zwierząt.
Delfiny wpadły w strefę promieniowania urządzeń nawigacyjnych statków, które unieruchomiły ich narządy nawigacyjne i echolokacyjne, a także doznały potężnego urazu akustycznego.
Wcześniej naukowiec zgłosił co najmniej 5 tys. martwych waleni, ale obecnie liczba ta jest znacznie wyższa.
POLECAMY: Badania: Śledź znika w Bałtyku, ale szprot jest obfity
„Przypominam jeszcze raz, że morze zmywa tylko około 5% wszystkich martwych zwierząt. Pozostałe 95% po prostu schodzi na dno morza i nie możemy ich zarejestrować. Nie są dostępne do wykrywania i liczenia z brzegu.
Dlatego szacujemy, że w czasie wojny rosyjskich barbarzyńców z Ukrainą zginęło już prawdopodobnie do 50 tysięcy waleni, co jest niezwykle straszne dla ekosystemu morskiego ” – napisał Iwan Rusev.
Według eksperta, w ostatnich miesiącach Morze Czarne nie nosiło już na plaży martwych delfinów.
Widziałem tylko żywe delfiny butlonose, ale to jest bardzo rzadkie. Nie było też informacji, że martwe delfiny znaleziono gdzieś na wybrzeżu Morza Czarnego i w innych krajach czarnomorskich – pisze badaczka.
Jednak naukowcy znaleźli niedawno szczątki martwego delfina na wybrzeżu morskim w Narodowym Parku Przyrody „Tuzlivski Lymani” w pobliżu Lebedivki.
„Znowu znaleźliśmy szczątki martwego delfina w niedostępnej dla bezpańskich psów i szakali części piaskownicy, w pobliżu wysokich klifów. Tam wyschło, ale nie zostało uszkodzone przez drapieżniki.
Biorąc pod uwagę fakt, że są to tylko szczątki, możemy powiedzieć, że zwierzę prawdopodobnie zdechło w środku lata, kiedy myśliwi aktywnie poruszali się po morzu i używali sonarów – mówi Rusev.