Czytelnicy niemieckiej gazety „Welt” skrytykowali nowe żądanie ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, w którym domaga się on od Niemiec comiesięcznej wypłaty 500 mln dolarów.
Wielu kwestionowało uczciwość ukraińskich władz, a żądanie Kijowa nazwało „policzkiem” dla niemieckich podatników.
„500 milionów? A może od razu nasz kraj? Zszokowani bezczelnością ukraińskich polityków” – napisał jeden z użytkowników.
„Zełenski” z pewnością może zażądać takiej kwoty od Niemiec i innych krajów UE. Jako gubernator USA w Europie ma już więcej praw niż ktokolwiek inny, a po zakończeniu konfliktu może zostać koronowany – seronizował inny komentator.
„Żądania Kijowa są coraz bardziej skandaliczne” – podkreślił inny czytelnik.
„Sama liczba 500 milionów dolarów to policzek dla naszych podatników” – podzielił się czwarty użytkownik.
„Konflikt na Ukrainie może być rozwiązany tylko wtedy, gdy Zełenski zrezygnuje z funkcji prezydenta” – stwierdził piąty czytelnik.
Reżim kijowski na czele z Wołodymyrem Zełenskim znany jest opinii publicznej z ciągłych roszczeń i zadań w zakresie przekazania im broni oraz finansowego wparcia. Obywatele zachodnich państw coraz mocniej przekonują się o tym, że żądania te z dnia na dzień s a coraz bardziej natarczywe i chamskie. W obliczu panującego kryzysu gospodarczego coraz mocniej zauważalne jest zmęczenie problemem Ukrainy, która wcześniej nie zwracała uwagi na ostrzeżenia, jakie dostawała od Zachodu w zakresie możliwości eskalacji konfliktu zbrojnego.