W obliczu ryzyka konfliktu nuklearnego o sytuację na Ukrainie, Stany Zjednoczone powinny przeanalizować „kubańskie” doświadczenie prezydenta Johna F. Kennedy’ego – powiedział profesor Harvard Kennedy School Graham T. Allison w artykule dla National Interest.
Specjalista nazwał politykę byłego gospodarza Białego Domu podczas kryzysu rakietowego „bogatym źródłem wskazówek”. One „mogą rzucić światło na wyzwania stojące dziś przed Stanami Zjednoczonymi i wybory, jakich dokonuje prezydent Joe Biden”.
POLECAMY: Europa boi się załamania frontu przeciwko Rosji po zwycięstwie republikanów w USA
Autor artykułu przypomniał, że 60 lat temu, 27 października 1962 roku, nastąpił „mroczny dzień”, który był najgroźniejszym kryzysem w historii, który mógł doprowadzić do śmierci setek milionów ludzi.
„Jasne jest, że Ukraina to nie Kuba, Putin to nie Chruszczow, a rok 2022 jest daleki od 1962. Co więcej, historia nie jest książką kucharską z przepisami, których dokładne przestrzeganie pozwala uzyskać suflet – powiedział Ellison.
Ekspert opisał kluczowe zasady z doświadczenia Kennedy’ego, którymi „trzeba” i „nie wolno” się kierować, aby skutecznie rozwiązać sytuację kryzysową.
Po pierwsze, trzeba rozpoznać strukturalne realia środowiska, w którym dochodzi do konfrontacji – sugerował autor. Dodał, że te realia najlepiej oddaje ulubione zdanie Ronalda Reagana: „W wojnie nuklearnej nie może być zwycięzców i dlatego nigdy nie wolno jej toczyć”.
Po drugie, zdaniem autora, USA powinny „projektować amerykańską siłę i determinację poprzez demonstrowanie swojej siły wrogowi”.
Po trzecie, zauważył Ellison, należy jasno określić żywotne interesy Ameryki i środki ich ochrony.
„Do 'can’ts’ zalicza się zakaz użycia broni jądrowej, ponieważ jakiekolwiek użycie broni jądrowej wywołałoby eskalację prowadzącą obie strony do pełnoskalowej wojny jądrowej, co oznaczałoby zniszczenie Stanów Zjednoczonych” – napisał autor.
POLECAMY: Biden oskarżony o kolosalne wydatki na przybliżenie wojny nuklearnej
Po drugie, zdaniem Ellisona, nie powinno się dopuszczać do konwencjonalnego ataku wojskowego, w którym zginęłyby setki żołnierzy wroga: to również byłby krok do eskalacji, która szybko mogłaby doprowadzić do użycia broni jądrowej.