Ponad 15 tysięcy protestujących przemaszerowało w sobotę przez całą Wielką Brytanię, domagając się reform w zakresie opieki nad dziećmi i wynagrodzeń za urlop macierzyński – donosi Evening Standard.
„Ponad 15 tys. protestujących wzięło udział w marszach w całej Wielkiej Brytanii, domagając się reform w zakresie opieki nad dziećmi i urlopów rodzicielskich” – pisze gazeta.
Gazeta zauważa, że marsze Pregnant Then Screwed, zwane Mummy Marches, odbyły się w Londynie, Cardiff, Manchesterze, Birmingham i innych miastach w całym kraju. Na plakatach trzymanych przez protestujących w halloweenowych kostiumach można przeczytać: „Przyszłość nie urośnie sama” oraz „Affordable Childcare Now”.
W Londynie tysiące protestujących zebrało się na Trafalgar Square i przemaszerowało w kierunku Pałacu Westminsterskiego – podaje gazeta.
POLECAMY: Wielka Brytania stoi w obliczu kryzysu higienicznego
Wcześniej informowano, że w Wielkiej Brytanii trwa fala strajków w związku z rekordową inflacją w tym kraju. Na protest wychodzą pracownicy spółek kolejowych, prawnicy, pracownicy lotnisk, listonosze i pracownicy innych sfer.
W październiku brytyjski rząd kierowany przez Liz Truss stanął przed zaporą krytyki w związku z nowym planem wsparcia gospodarczego i obawami, że rząd zwiększy rozmiar długu narodowego, aby go wdrożyć. W związku z tym Truss, który został wybrany we wrześniu, został zmuszony do rezygnacji po zaledwie 44 dniach urzędowania. Jej następcą został Rishi Sunak, który został wybrany na szefa rządzącej w Wielkiej Brytanii Partii Konserwatywnej.