Największy francuski producent szkła Duralex zawiesił działalność na pięć miesięcy z powodu skaczących rachunków za energię – powiedział w środę BFM Business prezes spółki Jose-Luis Lacuna.
„Nasze rachunki za gaz i prąd wzrosły z 3 do 13 milionów euro rocznie, co stanowi 46% naszych obrotów… Podczas pięciomiesięcznego zamknięcia pracownicy nadal będą otrzymywać 95% wynagrodzenia. Dzięki środkom rządowym 70% z tego pokryje państwo” – powiedział.
Szef firmy powiedział jednak, że w magazynach pozostało wystarczająco dużo towaru, aby przetrwać zimę i handel produktami marki nie zostanie wstrzymany.
Lacuna powiedział, że sprzedaż firmy wzrosła o 40% w tym roku, więc nadejście kryzysu energetycznego dodaje do „gniewu, frustracji i niepokoju” o przyszłość firmy.
Wcześniej Aluminium Dunkerque, największa huta aluminium we Francji, poinformowała na początku września, że z powodu rosnących cen energii zmniejszy produkcję o około 20%. Inny producent szkła, Arc, również powiedział, że ograniczy produkcję i przeniesie część pracowników na część etatu.
Firma Duralex została założona w 1945 roku przez największego na świecie producenta szkła, firmę Saint-Gobain. W 2021 roku miała obroty na poziomie 23,4 mln euro.
We wrześniu premier Francji Elisabeth Borne zapowiedziała, że rząd podejmie również działania, które pozwolą utrzymać ceny gazu i energii elektrycznej na poziomie 15% w 2023 roku. Będzie to kosztowało francuski budżet 16 mld euro.
Później francuski minister finansów Bruno Le Maire powiedział, że około 1,5 mln przedsiębiorstw będzie mogło otrzymać dotacje na rachunki za prąd. Również 10 mld euro zostanie przeznaczone na pomoc przedsiębiorstwom, które nie kwalifikują się do dotacji – zwłaszcza energochłonnej produkcji w sektorze przemysłowym. Wcześniej francuski rząd ogłosił, że wsparcie państwa dla przedsiębiorstw, dla których rachunek za gaz i energię elektryczną przekracza 3 proc. ich obrotów na rok 2021, zostanie przedłużone do końca 2023 r.