Resort aktywów państwowych bierze się za osoby spekulujące cenami na rynku mieszkań. Każdy, kto ma kilka mieszkań i nie udostępni ich pod wynajem, będzie musiał liczyć się z nowym podatkiem. W ten sposób zwiększona ma być pula lokali do zamieszkania.

Jarosław Kaczyński podczas jednego ze spotkań z wyborcami zasygnalizował konieczność obłożenia „znaczną daniną” właścicieli pustostanów. Nad nowym podatkiem od miesięcy ma już pracować Ministerstwo Aktywów Państwowych pod wodzą Jacka Sasina.

Podatki w 2023 roku wzrosną – rząd nie przedłuży zapewne tarczy antyinflacyjnej, a z powodu „trudnej sytuacji budżetowej” będzie zmuszony do szukania oszczędności i zwiększania wpływów. Artur Soboń powiedział RadioZET.pl, że decyzje dotyczące przedłużania tarczy rząd podejmuje ostrożnie, gdyż każdy miesiąc jej funkcjonowania to 2,5 mld zł mniej przychodów do państwowej kasy. Wpływy mają zwiększyć się między innymi wskutek obłożenia nowym podatkiem właścicieli mieszkań, które nie są wynajmowane i stoją puste.

Kaczyński dał sygnał do zmian

Sygnał, w którym kierunku zmierza polityka rządu, wysłał Jarosław Kaczyński. W trakcie wystąpienia w Zamościu wskazał, że Polska dziś buduje 270 tys. mieszkań, czyli dużo mniej niż za Gierka (gdzie budowała 400-500 tys.). W Ostródzie natomiast do tych statystyk dorzucił zapowiedź nowego podatku.

Co prawda w tym roku powstanie ok. 270 tys. nowych mieszkań, ale w dużej części są to mieszkania, które później są lokatą kapitału, są niezamieszkałe. To trzeba rozwiązać. Jest pytanie, czy takich mieszkań nie opodatkować. Nie chcesz wynajmować, to będziesz od tego majątku płacił znaczący podatek – stwierdził prezes PiS-u.

Nowy podatek od mieszkań. Zapłacą właściciele niewynajmowanych mieszkań

„Znaczna danina” zapowiedziana przez Kaczyńskiego ominie większość właścicieli mieszkań. „Rzeczpospolita” podała, że ze zdobytych przez gazetę informacji wynika chęć nałożenia nowego podatku na osoby prawne lub fizyczne posiadające więcej niż 5 lokali „trzymanych w celach spekulacyjnych”. Pod tym stwierdzeniem kryje się między innymi chęć zabezpieczenia kapitału przed wpływem galopującej inflacji.

MAP ma przyglądać się sprawie od dwóch miesięcy. Obecna koncepcja mówi o nałożeniu podatku na pustostany, które „nie są zamieszkiwane ani wynajmowane”. Jak długo mieszkania będą musiały być puste, żeby ich właściciele otrzymali podatek do zapłacenia – jeszcze nie wiadomo. Dyskusje nad ustaleniem odpowiedniego okresu karencji, dającego właścicielom chociażby czas na znalezienie najemcy po zakupie (a wcześniej na przykład wyremontowanie mieszkania), mają wciąż trwać w ministerstwie.

Nowy podatek miałby obowiązywać także w przypadku zakupu więcej niż pięciu mieszkań, o ile nie zostaną one zasiedlone. Wiadomo, że danina byłaby rozliczana w cyklu rocznym, żadnych konkretnych informacji o jej ewentualnej wysokości na razie nie podano. Przedsmak tego, co czeka właścicieli ponad 5 mieszkań, dał jednak Kaczyński, mówiąc o tym, że danina będzie „znaczna”.

Równolegle z pracami nad podatkiem celowanym w mieszkaniowych „spekulantów” – zarówno indywidualnych, jak i instytucjonalnych – mają trwać prace nad nową daniną od hurtowego najmu lokali. Według informacji „Rzeczpospolitej” zajmuje się tym resort rozwoju, którego zadaniem ma być stworzenie systemu podatkowego utrudniającego dużym funduszem kupowanie dziesiątek, a nawet setek mieszkań przeznaczonych na wynajem.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii. Researcher OSINT z doświadczeniem w międzynarodowych projektach dziennikarskich. Publikuje materiały od ponad 20 lat dla największych wydawnictw.

Napisz Komentarz

Exit mobile version