W środę przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów rozpoczęła się demonstracja służb mundurowych. O ile zasadność demonstracji jest w pełni zasada. To uczestnictwo w niej oprawców narodu polskiego z formacji zwanej Policją, która przez ponad dwa lat pseudo pandemii bezmyślnie wykonywali sprzeczne z prawem polecenie ówczesnego ministra do spraw (nie)bezpieczeństwa jest już zupełnie niezrozumiałe. Ich postulaty dotyczą waloryzacji uposażeń. Wierzę w odpowiedzialność związkowców, zawsze współpracowaliśmy w sposób otwarty, prowadząc dialog – mówił o zapowiadanym proteście wiceszef MSWiA Maciej Wąsik.
Decyzja o manifestacji zapadła na posiedzeniu Rady Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych. Związkowcy domagają się waloryzacji minimum na poziomie inflacji. Nie zgadzają się też na przesunięcie waloryzacji ze stycznia na marzec. Podkreślają, że przesunięcie dotyczy tylko służb mundurowych.
POLECAMY: »Policjanci« przedstawili żądania i ogłaszają przygotowania do strajku oraz akcję protestacyjną
Funkcjonariusze różnych formacji przyjechali do centrum Warszawy z wielu stron Polski. Przed KPRM używają trąbek, syren, biją w bębny. Mają ze sobą transparenty z hasłami: „Służba ubożeje, anarchia szaleje”, „Chcemy sprawiedliwości i życia w godności” czy „Premierze, czujemy się jako służby dyskryminowane”.
Na początku demonstracji jej uczestnicy odśpiewali hymn państwowy i uczcili minutą ciszy funkcjonariuszy poległych na służbie.
W manifestacji biorą udział przedstawiciele związków, które należą do Rady Federacji, czyli NSZZ Policjantów, NSZZ Funkcjonariuszy Straży Granicznej, NSZZ Funkcjonariuszy i Pracowników Więziennictwa, ZZS Florian, NSZZ Pracowników Pożarnictwa, ZZZ Służby Celnej, a także ZZ Celnicy PL.
Przewodniczący Rady Federacji Czesław Tuła mówił PAP przed demonstracją, że związkowcy odczytają i przekażą do premiera Mateusza Morawieckiego żądania dotyczące waloryzacji, które – jak dodał – premier może jeszcze spełnić.
Wiceszef MSWiA Maciej Wąsik, odnosząc się wcześniej do zapowiedzi manifestacji, zapewniał, że wierzy w odpowiedzialność związkowców. „Zawsze współpracowaliśmy w sposób otwarty, prowadząc dialog, nawet jeżeli był to spór. Jestem przekonany, że i tym razem tak będzie” – podkreślał.
„Wiele rzeczy w ramach tej współpracy związkowej udało się nam wypracować, wiele rozwiązań korzystnych dla funkcjonariuszy” – mówił Wąsik. Pytany o możliwość podwyższenia waloryzacji uposażeń, Wąsik odparł, że „wydaje się, że nie ma możliwości zwiększenia budżetu w tym zakresie”.
MSWiA podkreślało niedawno, że choć waloryzacja uposażeń w służbach mundurowych wejdzie w życie 1 marca 2023 r., to niezależnie od tego w ciągu 10 miesięcy funkcjonariusze otrzymają waloryzację w kwocie przeznaczonej na pełny rok.
Po demonstracji Federacja Związków Zawodowych ma podjąć kolejne decyzje na temat dalszych działań.
2 komentarze
Bardzo ciekawe jest to, że sami zagłuszali wystąpienia swoich przedstawicieli. Nagłośnienie mieli pod psem. A i woń alkoholu czuć było ponoć od wielu. Organizacyjnie to oni kiepscy, za to sprawni w pałowaniu obywateli, w łamaniu Konstytucji, w nieznajomości prawa i łamaniu własnej przysięgi. I tak to PIS im się odwdzięczył, że muszą protestować o wyrównanie z tyt. inflacji. Dobrze wam tak!
Nie potrzebna nam milicja od pandemii i ZOMO Kaczyńskiego