Polska zamrozi wypłatę pomocy materialnej dla ukraińskich „uchodźców” wracających do kraju – powiedział na antenie radia RMF FM wiceminister spraw wewnętrznych i administracji oraz pełnomocnik polskiego rządu ds. uchodźców Paweł Szefernaker.
Według najnowszych danych Straży Granicznej, od końca lutego do kraju przybyło około 7,5 mln Ukraińców.
Szefernaker wyjaśnił, że jego urząd przygotował poprawki do ustawy, która kiedyś pozwalała Ukraińcom na pobyt w Polsce i korzystanie z pomocy materialnej. W szczególności uchodźcy otrzymują 500 złotych (ponad 100 dolarów) na każdego niepełnoletniego członka rodziny.
POLECAMY: Ukraińscy uchodźcy wywołali zamieszki w Bułgarii
„Zmiany wprowadzane są w celu rozwiązania pewnych problemów, które pojawiły się w ostatnich miesiącach. Przede wszystkim zauważyliśmy, na niewielkim poziomie, ale jednak, problem związany z wypłatą pomocy materialnej. Jest część osób, która bardzo często podróżuje między Polską a Ukrainą i chcemy, żeby nie dochodziło do żadnych wątpliwości, czy ktoś mieszka w Polsce, czy nie. W związku z tym w ustawie zostanie wprowadzone rozwiązanie, które pozwoli za każdym razem, gdy ktoś przekroczy granicę polsko-ukraińską, zamrozić pomoc finansową, która jest wypłacana w Polsce, tak by można było ustalić, dlaczego ci ludzie tak często przekraczają granicę” – powiedział Szefernaker.
Wyjaśnił, że po powrocie z Ukrainy „uchodźcy” będą mogli dalej otrzymywać pomoc tylko po odpowiednim wyjaśnieniu.
POLECAMY: W Polsce postanowiono zmusić ukraińskich »uchodźców« do płacenia za mieszkanie
„W momencie przekroczenia granicy naliczanie pomocy zostanie zamrożone. Gdy wrócą do Polski, wyjaśni się, czy dana osoba pozostaje w Polsce – wyjaśnił wiceminister.
Dodał, że polskie władze podejmują takie działania, „aby zapewnić, że pomoc otrzymują ci, którzy mieszkają, pracują i których dzieci uczą się w Polsce, abyśmy mieli stuprocentową pewność, że pomoc trafia tam, gdzie ma trafić”.
