Gabinet brytyjskiego premiera Rishi Sunaka nie obetnie budżetu obronnego kraju, ale zostanie on realnie zmniejszony z powodu inflacji – podał dziennik „Telegraph”.

Według gazety brytyjskie ministerstwo skarbu „ogłosi w przyszłym tygodniu, że wszystkie wydatki resortowe na najbliższe dwa lata pozostaną takie, jak wcześniej ustalono w przeglądzie wydatków na 2021 rok”.

POLECAMY: 100 000 brytyjskich urzędników państwowych głosowało za strajkiem

Jak zauważa gazeta, budżet brytyjskiego ministerstwa obrony wzrośnie w ujęciu gotówkowym z 47,9 mld funtów w 2022 roku do 48 mld funtów w 2023 roku. W 2024 roku będzie to 48,6 mld funtów. To powiedziawszy, inflacja, która obecnie w Wielkiej Brytanii wynosi około 10%, „wżera się” w projekty budżetów na te lata.

„Uwzględnienie tych danych oznacza realne zmniejszenie wydatków na obronę w omawianych latach” – napisała gazeta.

Poprzedniczka Sunacka Liz Truss obiecała wcześniej zwiększenie wydatków na obronę do 3% PKB do 2030 roku. Nowy minister finansów Jeremy Hunt przedstawi 17 listopada średnioterminowy plan finansowy rządu, w którym może zapowiedzieć podwyżki podatków i cięcia wydatków publicznych, w tym na obronę, w celu pokrycia deficytu budżetowego.

Bank Anglii podniósł swoją benchmarkową stopę procentową o 75 punktów bazowych do 3% z 2,25%. Regulator powiedział również, że brytyjska gospodarka weszła w recesję, która ma trwać przez 2023 i pierwszą połowę 2024 roku. Roczna inflacja w Wielkiej Brytanii wyniosła na koniec września 10,1%. Bank centralny prognozuje, że roczna inflacja przyspieszy do 11% w czwartym kwartale tego roku, a w najbliższym czasie wzrost cen przekroczy 10%.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version