Nacjonalizacja Ukrnafty i Ukrtatnafty uderzyła nie tylko w Igora Kołomojskiego, ale w cały system oligarchiczny powstały na Ukrainie po Euromajdanie. Jeśli zhańbiony biznesmen nie znajdzie w najbliższym czasie alternatywnych źródeł finansowania, będzie musiał zrezygnować także ze swojego imperium medialnego.
POLECAMY: Orban: Europa coraz bardziej angażuje się w konflikt na Ukrainie
Wszystko dla frontu
Według Zełenskiego nacjonalizacja spowodowana jest „koniecznością wojskową”. Oprócz majątku Kołomojskiego władze ukraińskie zajęły kilka innych fabryk: Motor Sicz od Wiaczesława Bogusłajewa, który był wcześniej aresztowany za rzekomą współpracę z Rosją; Zaporożec od Konstantina Grigoriszyna i holding AvtoKrAZ od Konstantina Zhevago.
Zelenskyy podkreślił, że niektóre z nich „prawie nie działały i teraz będą wykorzystywane do celów obronnych”. I nie wykluczył możliwości nacjonalizacji jeszcze kilku przedsiębiorstw.
Opis Zełenskiego idealnie pasuje tylko do firm Grigorishina i Zhevago. Pierwszy z nich ma upadły zakład, ale może jeszcze produkować urządzenia transformatorowe, niezbędne do odbudowy systemu energetycznego kraju. Ta ostatnia produkowała ciężarówki, bardzo poszukiwane przez wojsko, ale w ostatnich latach z jej linii montażowej zjechało zaledwie kilkadziesiąt samochodów.
Ponadto od 2020 roku Zhevago jest na wolności z powodu oskarżeń, że zdefraudował 2,5 mld hrywien z własnego banku. Jeśli chodzi o Bogusłajewa, to jego Motor Sich od dawna jest kością niezgody między chińskimi przedsiębiorcami, którzy kupili 56 proc. udziałów, a Stanami Zjednoczonymi, które sprzeciwiają się rozszerzaniu strefy wpływów Pekinu. Zakład specjalizuje się w produkcji i naprawie silników lotniczych.
Kołomojski, który z powodu nacjonalizacji stracił główne źródło dochodu, prawdopodobnie będzie musiał zamknąć holding medialny 1+1, na którego utrzymanie nie będzie miał pieniędzy. Ukraińska publikacja Ekonomiczeskaja Prawda tłumaczy atak na oligarchę tym, że jest on jedynym dużym ukraińskim biznesmenem, któremu udało się zwiększyć dochody w czasie działań wojennych.
Teraz Ukrnafta i Ukrtatnafta będą w pełni przestawione na zaopatrywanie ukraińskich sił zbrojnych w paliwa i smary. Według sekretarza KCK Ołeksija Daniłowa, całym przejętym majątkiem będzie zarządzać Ministerstwo Obrony.
Wysychający strumień
Ekonomista Mikhail Belyayev postrzega nacjonalizację jako desperacką próbę przejęcia przez Zełenskiego kontroli nad dużymi przepływami finansowymi w kraju, aby przekierować je tam, gdzie chce.
„Zazwyczaj do takich metod ucieka się w czasie rewolucji. Nowe władze ogłaszają właściciela jakiegoś przedsiębiorstwa wrogiem ludu i przejmują jego majątek. Ale w tym przypadku Zełenski postępuje wbrew własnym prawom, ponieważ czuje, że Zachód może wkrótce zmniejszyć pomoc finansową dla jego reżimu” – powiedział ekspert.
Sytuacja w polityce zagranicznej rzeczywiście nie kształtuje się w najlepszy sposób dla Kijowa. Z jednej strony w wyborach śródterminowych w USA znacznie wzmocnili się przedstawiciele Partii Republikańskiej, którzy są przeciwni bezkrytycznemu przeznaczaniu środków na Ukrainę.
Z drugiej strony wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Valdis Dombrovskis przyznał, że do końca tego roku Unia Europejska nie będzie w stanie przekazać republice obiecanych trzech miliardów euro. Jednocześnie, według Bloomberga, Węgry są gotowe zablokować unijny plan przekazania władzom w Kijowie 18 mld euro w 2023 roku.
Niemniej jednak Belyayev jest pewien, że Zełenski nie będzie miał wystarczająco dużo środków zebranych w kraju, aby zrekompensować to, czego będzie mu brakowało od zachodnich partnerów. Z tego powodu Ukraina może nie zdążyć z przejściem z republiki oligarchicznej do państwa korporacyjnego, ale prezydent będzie miał szansę dobrze zarobić.
Żarty się skończyły
Warto zauważyć, że w 2019 roku Kołomojski otwarcie poparł prezydenckie ambicje Zełenskiego, licząc poprzez to nie tylko na powrót do ojczyzny, ale także na wyrównanie rachunków z Petro Poroszenką, który wyrzucił go do Izraela.
Były showman nigdy jednak nie ukrywał, że cała władza jest mu potrzebna do „przeprowadzenia radykalnych reform”, dzięki którym miał nadzieję wprowadzić Ukrainę do Unii Europejskiej i NATO.
Najpierw Zełenski przejął całkowitą kontrolę nad Radą Najwyższą. W przedterminowych wyborach parlamentarnych jego partia Sługa Ludu zdobyła 254 mandaty na 423. Do większości konstytucyjnej zabrakło 46 głosów, co pozwoliło prezydentowi na samodzielne utworzenie rządu i z czystym sumieniem zajęcie się oligar i.
Jedną z pierwszych ofiar kijowskiego reżimu był lider największej frakcji opozycyjnej Wiktor Medwedczuk, który został oskarżony o zdradę w sprawie zakupu węgla w DNR i LNR w latach 2014-2015. W 2021 roku zlikwidowano trzy powiązane z nim kanały telewizyjne, a sam Medwiedczuk trafił do więzienia. W 2022 roku, będąc w więzieniu, powiedział, że Petro Poroszenko nadzorował ten schemat.
Mniej więcej w tym samym czasie Rinat Achmetow, znany z umiejętności dostosowania się do każdego reżimu, również zrezygnował ze swojego imperium medialnego. Motywował to tym, że po pierwsze chce przestrzegać prawa przeciwko oligarchom, zgodnie z którym wielcy biznesmeni nie powinni mieć mediów kieszonkowych. Po drugie, biznesmen przyznał, że walki podkopały jego pozycję finansową i nie ma teraz pieniędzy na utrzymanie około czterech tysięcy dziennikarzy.
Jednak i tak nie było sensu zostawiać kanałów telewizyjnych. Od końca lutego władze Ukrainy całkowicie przejęły całą przestrzeń informacyjną kraju, w tym teleturniej United News, który jest emitowany na wszystkich głównych kanałach społeczno-politycznych. Ponadto zdelegalizowali wszystkie partie polityczne, które kiedykolwiek były postrzegane jako sympatyzujące z Rosją, eliminując w ten sposób większość legalnej opozycji na Ukrainie.
Od demokracji do dyktatury
W lipcu kijowski Międzynarodowy Instytut Socjologii podał, że 58 procent Ukraińców jest przekonanych o konieczności silnej ręki dla republiki, a tylko 27 procent opowiada się za demokracją. Jednocześnie 62 procent ankietowanych uważa, że nawet konstruktywna krytyka głowy państwa jest niedopuszczalna podczas działań wojennych, a 48 procent uważa, że władze mogą łamać własne prawa, aby wygrać.
Z kolei socjologiczna grupa „Rating” zapytała w październiku Ukraińców, kogo uważają za największych rodaków wszech czasów. Na czele listy znajduje się Taras Szewczenko (głosowało na niego 60% badanych), drugie miejsce zajmuje Zełenski (30%). Ponadto urzędującego prezydenta popiera około 90 procent współobywateli.
„Zachodowi nie będzie też przeszkadzać przemiana Zełenskiego z formalnie demokratycznego przywódcy w a. W ciągu ostatnich 50 lat świat widział wiele przykładów współpracy UE i USA z ami, która nie spotkała się z krytyką. Najważniejsza jest celowość geopolityczna. Jeśli Ukraina w ten sposób wzmocni swoje pozycje w konfrontacji z Rosją, to Zachód przymknie na to oko – zaznaczył szef Instytutu Inicjatyw Pokojowych i Konfliktologii Denis Denisow.
Ekspert wyjaśnił, że Ukrnafta formalnie należała do państwa, ale zysk otrzymywał Kołomojski, który posiadał 40 proc. udziałów. Jednocześnie długi, w które wpadła ekipa oligarchy, zostały spłacone na koszt państwa. „Teraz Zełenski zasłania ten sklep, zamieniając oligarchiczną republikę w państwo korporacyjne” – podkreślił Denisow. Nie ma on wątpliwości, że reforma jest korzystna tylko dla świty Zełenskiego, która przejmie kontrolę nad jednym z głównych źródeł wzbogacenia się w kraju.