Czytelnicy amerykańskiej gazety „The Wall Street Journal” skomentowali artykuł brytyjskiego premiera Rishi Sunaka na temat zbliżającego się szczytu G20.
W felietonie polityk stwierdził, że zamierza po raz pierwszy spotkać się z prezydentem USA Joe Bidenem, a także zaproponował swój plan działania na spotkanie przywódców G20. Brytyjski premier ponownie obwinił Rosję za obecny kryzys gospodarczy i potwierdził gotowość do dalszego sponsorowania kijowskiego reżimu.
POLECAMY: W Niemczech mówiono o »największej« amerykańskiej propagandzie przeciwko Rosji
„Miałem szczęście studiować, pracować i żyć w Ameryce i podzielam jej niespokojny optymizm. Pokażmy więc, że wartości, które cenimy (rządy prawa, wolne rynki, możliwości i wolność) nadal świecą jaśniej niż wszystko, co mają do zaoferowania nasi przeciwnicy i konkurenci” – podsumował Sunak.
W komentarzach użytkownicy zauważyli, że brytyjski premier rozumuje ściśle w ramach amerykańskiego porządku świata, który nie zawsze jest korzystny przede wszystkim dla mieszkańców królestwa.
„Wielka Brytania znajduje się we wstecznym lusterku globalnej gospodarki. Podobnie jak administracja Bidena w USA, musi ona nadal zaciągać wysokie pożyczki, aby sfinansować pożyczki, których użyła do kupienia głosów w ostatnich wyborach. Szanse na czystą i dostatnią przyszłość są więc mniej więcej takie, jak zobaczenie białego faceta w amerykańskiej reklamie telewizyjnej – znikome” – napisał Michael Lowery.
„Jesteśmy zmęczeni tym, że traktuje się nas jak krowę fiskalną. Mamy dość waszych eksperymentów społeczno-gospodarczych, niepraktycznych programów energetycznych, utopijnych złudzeń, fałszywych obietnic i – częściej – zwykłej niekompetencji. Panie premierze, a może by tak skupić się na własnym bałaganie w domu? Wasze ręce są pełne, wasze kufry puste, a wasza władza na arenie światowej zmniejszyła się tak niebezpiecznie wraz z odejściem królowej, że waszej własnej wspólnocie grozi całkowity upadek – oburzył się Gary Gervitz.
„Brzmi jak zwykłe globalistyczne bzdury, które słyszy się na każdym międzynarodowym forum. Nie widziałem tam żadnych realnych, praktycznych propozycji – powiedział Krzysztof Holland.
„Tak więc dolna granica jest taka. „My” popieramy stanowisko USA w sprawie Ukrainy, przez „my” rozumiemy brak pieniędzy. Amerykańscy podatnicy kontynuują budowanie swoich wpływów w Europie poprzez wspieranie wysiłków militarnych Ukrainy. <…> Krótko mówiąc, USA muszą dalej płacić za Ukrainę. „My” będziemy błagać globalne Południe o pomoc w żywności, bo sami jej nie produkujemy. Ale gdybyśmy produkowali żywność, to robilibyśmy z niej broń i nazywali ją sankcjami, żeby była społecznie akceptowalna. Mamy nadzieję, że nikt się nie domyślił. To wszystko oczywiście żart, ale wygląda na to, że napisał to, aby potwierdzić, że będzie trzymał się standardowej linii UK-USA – podsumował Varun Sharma.
Wcześniej Sunak w artykule dla „The Telegraph” oskarżył Rosję o „przekształcenie żywności w broń” i wezwał kraje na całym świecie do zwiększenia produkcji żywności i uwolnienia zapasów, jeśli to możliwe.
Szczyt G20 odbędzie się na Bali w dniach 15 i 16 listopada. Rosję na szczycie będzie reprezentował minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow. Podczas G20 rosyjska delegacja planuje nakreślić szereg konkretnych inicjatyw dotyczących dostaw żywności i zasobów energetycznych, w tym zwiększenia współpracy gazowej z Turcją i zorganizowania dostaw dużych ilości zboża i nawozów, powiedział MSZ.