Atak rakietowy z 23 listopada doprowadził do czasowego wyłączenia wszystkich elektrowni jądrowych, większości elektrowni cieplnych i wodnych. Dotyczy to również urządzeń przesyłowych energii elektrycznej.
Wojna na Ukrainie. Elektrownie jądrowa bez zasilania
„W wyniku ataków rakietowych obiekty infrastrukturalne zostają wyłączone z sieci energetycznej, a w większości gmin regionu zostało pozbawionych zasilania. Ponadto część miasta Chmielnicki jest pozbawiona wody” – poinformował na Telegramie gubernator obwodu chmielnickiego Serhij Gamalij.
Wskutek ostrzał bloki energetyczne Chmielnickiej Elektrowni Jądrowej zostały odłączone od systemu elektroenergetycznego. Gamalij nazwał działania Rosjan atakami terrorystycznymi. Z powodu ostrzału uruchomiono zasilanie awaryjne w rówieńskiej, południowoukraińskiej i chmielnickiej elektrowni jądrowej. Według rzecznika „Energoatomu”, powodem jest zniszczenie sieci elektroenergetycznych – informuje RBC-Ukraina.
Niepokojące konsekwencje rosyjskiego ostrzału. Elektrownie jądrowe odłączone od sieci
„Dzisiejszy atak rakietowy doprowadził do tymczasowego wyłączenia wszystkich elektrowni jądrowych, większości elektrowni cieplnych i wodnych. Ucierpiały również urządzenia przesyłowe” – czytamy w komunikacie.
Zaznacza się, że w wyniku ataku wroga zdecydowana większość odbiorców energii elektrycznej w całym kraju została odcięta.
„Występują wyłączenia awaryjne. Brak prądu może wpłynąć na dostępność ciepła i wody” – ostrzega służba prasowa Ministerstwa Energii.
Resort podkreślił, że pracownicy energetyki już pracują i robią wszystko, aby jak najszybciej przywrócić dostawy energii elektrycznej.
„Jednak biorąc pod uwagę skalę zniszczeń, zajmie to trochę czasu” – przekonuje Ministerstwo Energii.
Jeden komentarz
Przynajmniej nie wybuchną. Pewnie polscy słudzy jechaliby sprzątać odpady.